Na miejsce wezwano straż miejską. Właściciel zwierzęcia przyznał się do winy. Został ukarany mandatem w wysokości 200 złotych. Poszkodowana nie chciała dochodzić dalszych praw.
O bagatelizowaniu problemu przez właścicieli psów świadczą statystyki. Liczba interwencji tylko w tym temacie jest naprawę duża. – Tymczasem należy pamiętać, że każde zwierzę, nawet najlepiej ułożone, kieruje się instynktem i nigdy nie wiadomo, co może mu przyjść do głowy – mówi Jacek Winiarski, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Jeleniej Górze.
Dlatego wychodząc z psem na spacer zawsze należy zakładać mu kaganiec i trzymać go na smyczy. Problem w tym, że takie apele pojawiały się w naszych artykułach już wielokrotnie, i jak widać nie przynoszą większych efektów. Mieszkańcy pytają więc czy do pobudzenia wyobraźni właścicieli czworonogów potrzebna jest prawdziwa tragedia?
Tylko w tym roku w sprawie pogryzień lub wyprowadzania psów bez smyczy czy kagańca straż miejska interweniowała aż 321 razy. 16 osób ukarano, 8 wniosków wpłynęło do sądu grodzkiego.