Dolny Śląsk: Areszt za sokoła
Aktualizacja: Sobota, 21 stycznia 2006, 10:56
Autor: Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
Do 2 maja każdy właściciel wypchanego ssaka, ptaka, gada czy nawet szczątków będącego pod ochroną zwierzaka ma obowiązek go zarejestrować. Gdy wypchanych ptaków lub wiewiórek jest kilka, problem rośnie. Jeśli w grę wchodzą tysiące muzealnych bądź uczelnianych eksponatów, wypełnienie wniosków może zająć długie miesiące. Czasu pozostało niewiele, a zaniedbanie tego obowiązku może skończyć się grzywną albo aresztem
Nie będzie specjalnych służb ścigania. Wystarczy jednak, że niezadowolony z oceny uczeń doniesie policji, że w pracowni biologicznej w jego szkole są spreparowane okazy zwierząt chronionych. Funkcjonariusze będą musieli ten sygnał sprawdzić i zapytać o dokumenty rejestracyjne. Sami też będą mogli przy okazji wizyty w naszym mieszkaniu zapytać
o papier na wypchanego jastrzębia.
Obowiązek legalizacji mniejszej lub większej kolekcji zwierząt chronionych wynika z ustawy o ochronie przyrody. Obowiązuje już od prawie roku. Dotyczy wszystkich, którzy mają całe spreparowane zwierzęta objęte ochroną gatunkową lub też ich części. Lista gatunków zaczyna się od pijawki lekarskiej, zawiera wszystkie gatunki płazów i kończy na żubrze. Obowiązkiem objęte są zarówno szkoły, uczelnie oraz muzea, jak i osoby prywatne.