Po mglistym poranku (w niektórych miejscach widoczność była ograniczona do około 100 metrów), czeka najkrótszy dzień w roku, który potrwa zaledwie siedem godzin i czterdzieści dwie minuty. Słońce, które wzeszło o godz. 7. 45, zajdzie już o godz. 15. 45. W okolicach południa gwiazda wzniesie się zaledwie na około 16 stopni nad horyzont.
Od jutra dni będą coraz dłuższe, choć na początku trudno będzie to zauważyć, na przykład w sylwestra Słońce będzie operowało o sześć minut dłużej niż dziś. Dla porównania, najdłuższy dzień w roku ma siedemnaście godzin i piętnaście minut.
Początek astronomicznej zimy przyniósł… ocieplenie. Rano temperatura wynosiła około minus czterech stopni Celsjusza, ale za dnia będzie rosła. Synoptycy zapowiadają, że w czwartek i piątek termometry mogą wskazać nawet plus siedem stopni. Wigilia będzie więc bardziej jesienna niż zimowa. Ochłodzić ma się w drugim dniu Bożego Narodzenia. Znacznych opadów śniegu – podobno – nie będzie, ale za to mróz może być trzaskający.