Pisze o tym środowa Polska Gazeta Wrocławska. – Projekt oddaje działkowcom pełnię władzy nad ogródkami. Dziś jedynie dzierżawią ziemię od Polskiego Związku Działkowców płacąc średnio rocznie około 40 złotych – czytamy.
Prawo i Sprawiedliwość chce stworzyć alternatywę. Albo dzierżawcy ogródków w dalszym ciągu zajmują się nimi na starych zasadach, albo wykupują je od PZD z dużą zniżką. W przypadku emerytów i rencistów oraz długoletnich użytkowników działek (20 lat) to 99 procentowy upust w porównaniu do ceny rynkowej.
Projekt już zyskał przychylne spojrzenie koalicji rządzącej. Przeciwna jest lewica, bo wejście w życie ustawy oznacza marginalizację Polskiego Związku Działkowców, którego działacze głosują najczęściej na lewicowe formacje polityczne.
Związek w całej Polsce ma 44 tysiące hektarów ogródków, często w atrakcyjnych miejscach. Propozycja PiS może oznaczać otwartą drogę do sprzedaży działek na wolnym rynku. W przypadku emerytów mogłoby to oznaczać możliwość zarobienia fortuny. Na wiele działek już ostrzą sobie zęby deweloperzy. Tereny warte są miliony złotych.