Lucyna ma 46 lat, została radną podczas ostatnich wyborów. Od 20 lat jeździ na wózku, a kłopoty zdrowotne zaczęły się u niej w wieku 15 lat, kiedy to nieszczęśliwie upadła na nartach. Co prawda nic nie zapowiadało tak poważnych powikłań, ale później nastąpiły.
Musiała nauczyć się funkcjonować w nowej rzeczywistości. Pewnym rozwiązaniem był sport. Zaczęła od siatkówki na siedząco, później było pchnięcie kulą, rzut oszczepem oraz dyskiem. Wyspecjalizowała się w pchnięciu kulą.
"Serducho się raduje, bo to pokazuje, że my jako sportowcy niepełnosprawni jesteśmy poważnie traktowani na arenie całej Polski"
Medalistka igrzysk paraolimpijskich - Lucyna Kornobys #AmbasadorPolski w kategorii sport za 2020 rok!
Zobaczcie wyjątkowe wideo z wręczenia nagrody ⤵️ pic.twitter.com/E3vn3R0GZ8
— KGHM Polska Miedź (@kghm_sa) October 21, 2021
Po operacji barku w 2021 r. musiała nieco zmodyfikować technikę rzutu. Z tego powodu są one nieco krótsze. Większość zawodników wykonuje rzut nieco z półobrotu, Lucyna z powodów zdrowotnych musi pchać kulę na wprost. Nie sprzyja to niestety odległości. Mimo tego podczas ostatnich igrzysk wywalczyła srebro!
Powinno być dobrze
Lucyna Kornobys to ważna postać w polskich ruchu paraolimpijskim. Z każdych zawodów na których była przywiozła medal. Jest m.in. mistrzynią świata z 2019 r. w pchnięciu kulą na wózku.
- Mam nadzieję, że teraz też będzie medal. Poprawiliśmy na treningach nieco siłę i technikę, zdrowie dopisuje, tak że powinno być dobrze - mówi Lucyna.
Jak dodaje bycie chorążą całej reprezentacji kraju to niebywały zaszyt i duma. To wielkie wyróżnienie być niejako "kapitanem" całej drużyny na największej imprezie na świecie.
Lucyna wystartuje w Paryżu 3 września, a igrzyska paraolimpijskie zaczynają się w środę (28.08, ceremonia otwarcia o godz. 20) i potrwają do 8.09. Polskę będą reprezentować 84 osoby.