Podpalającym trawę czy śmieci zawsze się wydaje, że są w stanie zapanować nad ogniem, jednak niejednokrotnie sytuacja wymyka się spod kontroli, a sucha roślinność momentalnie trawiona jest przez ogień. Ludzie ci nie zdają sobie sprawy, że stwarzają zagrożenie dla okolicznych domów.
Dobrze, jeśli w takich przypadkach reagują sąsiedzi, którzy bojąc się o własne bezpieczeństwo, walczą z mentalnością osób, które zamiast pozbierać śmieci do worków, z lenistwa wolą je spalić.
Jeden z naszych Czytelników opisał nam sytuację z Cieplic, gdzie robiący porządki w ogródku sąsiad podpalił śmieci i zgrabioną trawę. Czytelnik zadzwonił z interwencją na numer alarmowy straży miejskiej, jednak w związku z tym, że straż dysponuje tylko jednym samochodem na całą Jelenią Górę, nie przysłali patrolu.
Tylko dzięki temu, że osoby takie jak nasz Czytelnik i inni zaniepokojeni mieszkańcy wzięli sprawy w swoje ręce i wymusili na podpalaczu ugaszenie ogniska, z którego ogień zdążył już objąć większą połać terenu, udało się być może uniknąć tragedii.