Rywalizację na królewskim dystansie ukończyło 1426 zawodników, ale by tego dokonać każdy z nich musiał przezwyciężyć własne słabości. Na starcie pojawiło się kilka znanych osób, w tym liderzy cyklu Worldloppet: Aurélie Dabudyk z Francji (druga w sobotnim biegu) oraz jej rodak Ivan Perrillat Boiteux (11. miejsce), utrzymując prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Po tym jak na trasę wyruszyła elita do biegu przystąpiło pięciu zwycięzców Biegu Piastów sprzed lat: Stanisław Michoń (najlepszy w pierwszym biegu w 1976 roku), Edward Dudek, Waldemar Witulski, Mariusz Jasiński i Zbigniew Lis. W kolejnych grupach można było spotkać wielu stałych bywalców stałych bywalców Polany Jakuszyckiej, a także gen. Romana Polko (nr startowy 1313).
- Ostatnie dwa kilometry była walka z samym sobą: skurcze na brzuchu, na udach dały się we znaki, ale optymistyczne myślenie i wiara w to, że dam radę i utrzymam pozycję, którą mam pozwoliła mi na to, że ukończyłem ten bieg, więc jestem bardzo zadowolony - wyznał na mecie najlepszy z Polaków Daniel Iwanowski z Białegostoku.
Wspaniały debiut na królewskim dystansie zaliczyła Kamila Boczkowska (MKS Karkonosze Sporty Zimowe), która na mecie pojawiła się jako pierwsza Polka. - To był mój debiut, ale biegło mi się super. Miejscami było troszkę brudu, ale ogólnie trasa świetnie przygotowana i warunki śniegowe bardzo nam dopisały. Na pewno za rok wystartuję jeszcze raz - powiedziała 17-letnia jeleniogórzanka.
W niedzielę (6.03) ostatni dzień rywalizacji podczas 40. Biegu Piastów. W programie biegi na 25 km techniką dowolną i na 9 km klasykiem oraz Rodzinna Wyprawa.