Po raz kolejny można było się przekonać, że w Jeleniej Górze nie brakuje ludzi wielkich serc. Dochód z biletów wstępu przeznaczony był na pomoc dla chorego na stwardnienie rozsiane Romana Geftasewicza, zaś zakup specjalnych „cegiełek” (zamienianych na nagrody od sponsorów) dał możliwość wsparcia dla Małgosi Kocniowskiej – uczennicy Szkoły Podstawowej Nr 11 w Jeleniej Górze, która zmaga się z chłoniakiem. - Każdy grosz jest ważny i staramy się zebrać jak największą sumę – powiedziała Elwira Kozak, prezydent Lion's Club Cieplice.
O odpowiednią muzykę do zabawy zadbał zespół Prestiż, a wśród atrakcji był też pokaz tańca w wykonaniu jeleniogórskiej młodzieży oraz nauka tańca do muzyki country. Niespodzianką był występ iluzjonisty.
W imprezie osobiście brał udział Roman Geftasewicz, który był bardzo wdzięczny organizatorom z Lion's Club oraz wszystkim, którzy przyczynili się do autrakcyjnienia imprezy, a także uczestnikom.
- Cieszę się, że ludzie, którzy są tutaj pomagając mi, pomagają również Małgosi. Będziemy bawić się wspaniale w klimacie country – powiedział Roman Geftasewicz, który ciągle potrzebuje kosztownej rehabilitacji. - Sama farmakoterapia nie wystarczy i przy stwardnieniu rozsianym muszę mój organizm mobilizować do ciągłego ruchu, do wysiłku fizycznego, a to niestety kosztuje – dodał beneficjent balu.