Czwartek, 28 listopada
Imieniny: Grzegorza, Zdzisława, Stefana
Czytających: 6302
Zalogowanych: 21
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Ćwierć wieku w celi za zabójstwo sąsiada

Sobota, 24 października 2009, 11:13
Aktualizacja: Niedziela, 25 października 2009, 8:06
Autor: Angela
JELENIA GÓRA: Ćwierć wieku w celi za zabójstwo sąsiada
Fot. Angela
Osiemnastolatek ze Starej Kamienicy, który 6 marca tego roku dla dwóch tysięcy złotych zabił swojego sąsiada metalowym prętem, usłyszał wyrok: 25 lat pozbawienia wolności. Mateusz C. twierdził, że zabił, bo przyłapany na kradzieży przestraszył się konsekwencji. Wyrok nie jest prawomocny.

Ostatnia rozprawa, podczas której zapadł wyrok w sprawie zabójcy, Mateusza C. ze Starej Kamienicy, trwała ponad trzy godziny. Na początek przesłuchano biegłego z zakresu medycyny sądowej. Zadano mu pytania dotyczące m.in. siły uderzenia łomem w głowę zamordowanego. Biegły uznał, że cztery z pięciu uderzeń w szczyt głowy było zadane z dużą siłą w granicach 4 – 5 punktów w pięciopunktowej skali.

Oskarżyciel Radosław Magazowski i mecenas Wacław Majewski reprezentujący oskarżyciela posiłkowego dowodzili, że sprawca działał w zamiarze bezpośrednim, co więcej ze szczególnym okrucieństwem pastwiąc się nad swoją ofiarą.

– Zadał zmordowanemu pięć ciosów metalowym prętem, po pierwszym z nich mężczyzna upadł i prosił by ten go zostawił. Zabójca jednak z zimną krwią zadaje poszkodowanemu kolejne ciosy. Co prawda, po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego pojęcie szczególnego okrucieństwa zniknęło z kodeksu, niemniej zachowanie sprawcy z pewnością będzie miało wpływ na ocenę sądu – mówił mecenas Wacław Majewski tuż przed ogłoszeniem wyroku.

– Szczególnie przerażające jest to, że do tej pory mieliśmy do czynienia z młodocianym złodziejaszkiem „odsiadującym” karę w zakładzie poprawczym i nagle idzie z tym złodziejstwem i zabija człowieka. Faktem jest, że zabójca nie szedł po to by zabić, zakładał że nikogo nie ma w domu. Kiedy zostaje jednak na tym złodziejstwie złapany dokonuje zimnej kalkulacji – co będzie jak mnie złapie policja, pójdę siedzieć. Za kradzieże dostałby on około roku, jednak nie bierze tego pod uwagę i zabija – podkreślił adw. Majewski.

Obrona zbyt wielkiego pola do działania nie miała. Wszelkie okoliczności działania sprawcy świadczyły przeciwko niemu. Mecenas Edyta Wojterek-Kuszyńska, obrońca z urzędu, wnioskowała o powołanie biegłego z zakresu psychologii i psychiatrii, który miałby dokonać oceny interpretacji intelektu oskarżonego, z zakresu zdolności przewidywania oraz określić na ile sprawność intelektualna oskarżonego jest poniżej średniej. Sąd jednak nie przychylił się do tych wniosków.

Po wygłoszeniu mów stron zapadł jeszcze nieprawomocny wyrok: dwadzieścia pięć lat pozbawienia wolności z zaliczeniem na poczet kary tymczasowego aresztu.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Ile mandatów dostałaś/eś w swoim życiu?

Oddanych
głosów
707
Ani jednego
32%
Jeden mandat
24%
Kilka
37%
Kilkanaście
4%
Dużo - mam wyjątkowego pecha
3%
 
Głos ulicy
Czy Teatry Uliczne w tym roku się podobały?
 
Warto wiedzieć
Putin i jego nowa doktryna nuklearna
 
Rozmowy Jelonki
Zielone pogranicze
 
Jelonka wczoraj
Zamek Czocha i wojny
 
Aktualności
Droga 366 – "kukułcze jajo" dla powiatu?
 
Aktualności
20 milionów strat w Jeżowie
 
Aktualności
Znika stacja paliw przy Grunwaldzkiej

Jedzenie na telefon

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group