Skąd ta interpelacja? – Z rozmów ze strażnikami miejskimi dowiedziałem się, że znaczącym problemem w utrzymaniu czystości ulic i terenów zielonych w Jeleniej Górze są bezpańskie, lub wypuszczane bez dozoru psy. Straż Miejska nie dysponuje możliwościami ich odławiania, ani ustalenia ich właścicieli, nie istnieje też żadna służba miejska zajmująca się tym problemem – twierdzi radny Szymański uzasadniając swój wniosek.
A problem nie jest nowy. Od lat mieszkańcy utyskują na zapaskudzone przez czworonogi chodniki i trawniki. Nie pomogła znacząco ani akcja wszczepiania zwierzętom mającym właścicieli tzw. czipów. Na niewiele zdają się specjalne kosze na śmieci umieszczone przy niektórych ulicach Jeleniej Góry. Do rzadkości nie należą też przypadki pogryzień przez psy bez opieki.
– W związku z powyższym zwracam się z propozycją rozważenia możliwości odłowu bezpańskich i biegających bez dozoru czworonogów i zwracania ich właścicielom po zapłaceniu kary – argumentuje radny Rafał Piotr Szymański.
Dodajmy, że instytucja hycla, zwanego też rakarzem, istniała niegdyś w Jeleniej Górze, ale z różnych przyczyn zaniechano tej formy odłowu wałęsających się po mieście zwierząt. Dziś przeciwko takiemu rozwiązaniu są organizacje ekologiczne oraz obrońcy „praw zwierząt”, którzy twierdzą, że postępowanie rakarza i cały proceder jest niehumanitarny.