– Od kilku ładnych lat przy Osiedlu Robotniczym stoi wóz Drzymały, a obok niego rozpadający się kiosk. Do kogo należą te „obiekty historii” i dlaczego nikt ich nie usunie? – pyta pan Paweł z Zabobrza. – Szpecą one ten zrewitalizowany za duże unijne pieniądze kawałek Jeleniej Góry – dodaje Czytelnik.
Zastępca prezydenta odpowiedzialny za estetykę w mieście odpowiada, że zarówno wóz Drzymały, jak i zdewastowany kiosk, to własność prywatna i miasto nie ma prawa ich usunąć.
- Teren, na którym obecnie stoi wóz Drzymały wiele lat temu został sprzedany w prywatne ręce pod zabudowę usługowo – mieszkaniową – wyjaśnia wiceprezydent Jerzy Łużniak. - Żadne budynki tam nie powstały, a właściciel postawił sobie ten wóz, który mnie również kłuje w oczy, ale nic z tym nie możemy zrobić. Z kolei do właściciela zdewastowanego kiosku wielokrotnie występowaliśmy z pismami o wyburzenie tego obiektu. Jak widać, nie przyniosło to żadnego skutku. Możemy więc tylko kolejny raz apelować by te obiekty zniknęły z Osiedla Robotniczego – dodaje J. Łużniak.