Od 1 stycznia 2010 roku u naszych południowych sąsiadów można już legalnie posiadać niewielką ilość narkotyków: 15 g marihuany, 1,5 g heroiny, 1 g kokainy, 2 g amfetaminy, cztery tabletki ekstazy, pięciu kartoników nasączonych kwasem LSD. Czeskie prawo zezwala także na uprawianie konopi indyjskich i indyjskich grzybów halucynogennych.
Każdą z używek można legalnie nabyć w czeskich „coffee shopach”, a młodzi mieszkańcy dawnego województwa jeleniogórskiego zaczęli wymieniać się adresami na forach internetowych, gdzie najlepiej jest udać się po używki. Internauci deklarują, że najbliższe dni wolne od szkoły i pracy spędzą właśnie w Czechach.
Dla straży granicznej i policjantów z Polski, szczególnie strefy przygranicznej oznacza to wzmożone kontrole drogowe osób, które wracają od naszych południowych sąsiadów. Służby mundurowe obawiają się także, że do polski napłynie fala przemycanych narkotyków.
- Policjanci z Lwówka Śląskiego będą bardziej uczuleni na sprawy związane z posiadaniem narkotyków. Obawiamy się trochę, że wielu młodych ludzi może przemycać narkotyki od południowych sąsiadów. Nie jest to dla nas dobra wiadomość. Pamiętajmy, że w Polsce nic się nie zmieniło a posiadanie narkotyków nadal jest nielegalne – mówi oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lwówku Śląskim asp. szt. Marek Madeksza