Piłkarki Ręczne z Jeleniej Góry przebywają na 9-dniowym obozie w Górach Sowich, zakwaterowane są w Schronisku Górskim „Orzeł” w Sokolcu. Wczoraj po porannych treningach udały się do Barda Śląskiego, gdzie wzięły udział w spływie pontonowym mając okazję na chwilowe rozluźnienie i integrację, w której uczestniczył również prezes Krzysztof Majka, z kolei maser Adam Korkuś zdecydował się na spływ kajakiem. Cały spływ 12 km trasą miał trwać ok. trzech godzin, jednak jak na sportsmenki przystało, jeleniogórzanki szybciej przybyły do przystani Rafting Bardo. Najszybszą okazała się najmłodsza ekipa w stawce, w której wiosłowały Sylwia Jasińska, Julia Winogrodzka, Maksymiliana Janik, Aleksandra Oreszczuk oraz Karolina Kanicka. - W młodości siła – mówiły na mecie piłkarki ręczne, które pokonały trasę w dwie godziny, czyli 60 minut przed czasem. Te słowa w najbliższym sezonie będą charakteryzować cały zespół, który będzie najmłodszym w Superlidze.
Na poziomie Superligi nie było mowy o długich wakacjach. Po ostatnim treningu na zakończenie poprzedniego sezonu dziewczyny dostały plan treningów, który konsekwentnie realizowały. Korzystając z okazji, o planie treningowym na obozie oraz stanie zdrowia poszczególnych zawodniczek rozmawialiśmy z maserem KPR-u Adamem Korkusiem.
- Chodzimy około 15 km – długie, na dużym tempie podejścia. Tak układamy trasy, żeby dużo w nogach zostało po tych górach - opisuje maser jeleniogórzanek.
Sabina Kobzar do treningów wróci wstępnie w październiku, na drugą rundę będzie już w pełni przygotowana – ocenia Adam Korkuś. Znając Asię Załogę szybko wróci po porodzie. Nie można tu mówić, czy to będzie miesiąc, czy dwa, bo nikt tego nie wie. To będzie zależało od Asi – dodaje maser KPR-u. Ola Oreszczuk jest po operacji czyszczenia jednej z kości śródstopia, wróciła już do treningów i pojechała na obóz w Góry Sowie. - Po południu mamy treningi obwodowe, dość ciężkie. Taki trening może robić, natomiast nie zabieramy jej w góry, bo to za duże obciążenia na jej stopę po operacji – powiedział A. Korkuś. Kasia Demiańczuk na dzień dzisiejszy będzie potrzebowała jeszcze jednego czyszczenia – ma przyrost maziówki i troszkę fałd pogrubiałych w kolanie – wyczyszczenie tego będzie wymagało trzech tygodni przerwy. Po niedzieli zrobi to w klinice w Poznaniu i szybko wróci – kontynuuje maser. Pod znakiem zapytania stoi powrót Małgorzaty Mączki, która po plagach kontuzji bardzo chce wrócić do pełni zdrowia. - Rozmawiamy z nią, żeby nie oddalała się za bardzo od drużyny. Ma problem z kolanem i z barkiem, ale trenerka i prezesi rozmawiają z nią, żeby w trakcie sezonu weszła do drużyny i myślę, że jak poczuje się naprawdę dobrze, to wejdzie do drużyny – mówi maser żółto-niebieskich. Martyna Hofman również nie odstaje od reszty i nie ma z nią żadnego problemu.
Jak na tle ogranych na najwyższym poziomie rozgrywkowym wypadają zawodniczki, które przybyły w ostatnim czasie do KPR-u?
Z dziewczynami z ekstraklasy jest tak, że one co roku mają podobne okresy przygotowawcze, ciężko tyrają, robią teraz trening w takim tempie, że Justyna Fijałkowska – najwyższa w drużynie (193 cm) stara się nadążyć i nie odstaje daleko. Przy jej parametrach, wzroście, koordynacji z początku będzie miała problem, ale będziemy to szybko nadrabiać – ocenia Adam Korkuś. Jak prezentuje się Oktawia Bielecka? - To silna i sprawna dziewczyna. Trochę inaczej trenowała w pierwszej lidze, ale widać, że drobne różnice w treningu szybko nadrobi
Udział w obozie z jeleniogórzankami bierze również testowana Karolina Kanicka z rezerw Zagłębia Lubin. 19-latka jest niezwykle ambitna i ciężko pracuje na każdym treningu, by znaleźć uznanie w oczach Alicji Łukasik. - Karolina bardzo ambitnie pracuje, stara się dorównać dziewczynom z ekstraklasy. Jak zostanie u nas, to z tej mąki może być chleb. Dziewczyna jest dobrze ułożona piłkarsko, trenerka twierdzi, że może być z niej pożytek – wyznał Adam Korkuś.
- Dziewczyny są bardzo fajne, atmosfera jest super – ocenia Karolina Kanicka, która od 9. roku życia trenuje piłkę ręczną zaczynając swoją przygodę w Olimpie Grodków. Ostatnie dwa sezony na pozycji kołowej spędziła w II-lidze będąc jedną z czołowych zawodniczek Zagłębia II Lubin. W czasie, gdy występowała w drużynie juniorskiej zajęła ex aequo z Sylwią Jasińską drugie miejsce w klasyfikacji strzelczyń. Obecnie chciałaby studiować w Jeleniej Górze i jest bardzo zmobilizowana, by rozwijać się sportowo.
Trenerka bardzo fajnie ułożyła plan treningowy, mamy góry, dodatkowo siłownię obwodową, do tego dochodzą piłki na hali – wszystko dopięte jest na ostatni guzik – ocenia nowa bramkarka Martyna Hofman, która do Jeleniej Góry przybyła z SPR-u Olkusz.
Po powrocie z obozu jeleniogórzanki już 27 lipca (godz.10:30) rozegrają pierwszy sparing. Będzie to pojedynek z Pogonią Baltica Szczecin, który odbędzie się w Dzierżoniowie. Żółto-niebieskie wybrały już nowego kapitana po odejściu Małgorzaty Buklarewicz, będzie nią Martyna Michalak.