Niedziela, 12 maja
Imieniny: Dominika, Pankracego
Czytających: 5119
Zalogowanych: 2
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Karkonosze: Dramat w górach

Środa, 29 listopada 2023, 18:42
Aktualizacja: 18:43
Autor: MJr
Karkonosze: Dramat w górach
- Byłem już o krok od wzywania ratowników GOPR. Wtedy zobaczyłem światła schroniska. Jestem uratowany - pomyślałem.
Wcześniejsze godziny były dramatyczne dla jednego z turystów, który wybrał się w Karkonosze. I to pomimo dobrego przygotowania technicznego...

Zwykła wycieczka zamieniła się w szaleństwo...

- Krótka wyprawa z Karpacza do Domu Śląskiego pod Śnieżką miała się zakończyć przed zmrokiem. Tymczasem zamieniła się w kilkugodzinną przeprawę - słyszymy.

Choć technicznie turysta był dobrze przygotowany na takie niesprzyjające warunki, to kondycyjnie już nie tak dobrze (okazało się to w trakcie).

- Mimo tego, że liczyłem się z ekstremalnymi warunkami i byłem na nie przygotowany, to była dobra lekcja pokory - wspomina Andrzej.

Był blisko wezwania ratowników

- Również byłem bliski wezwania ratowników z GOPR, ale wytrwałem do samego końca, aż padłem na parkingu pod autem. Nie spodziewałem się, że rano szlaki będą zasypane aż po kolana i trzeba torować drogę. W takich warunkach czasowo z 20 kilometrów robi się 40 km lub nawet więcej. A zejść jakoś trzeba - opowiada Robert, kolejny z "ekstremalnych" turystów.

Adrenalina wypaliła dziurę

Internauci lubiący wędrówki po Karkonoszach jednoznacznie komentują takie historie:

- W takich warunkach nabieramy pokory do gór. Ale trzeba uważać bo... można się uzależnić od trudnej pogody.

- Pokora w górach to podstawa.

- Idąc w góry w takich warunkach trzeba być naprawdę przygotowanym, choć i to nie gwarantuje że nie trafi się jakaś niespodzianka. One nie wybaczają błędów. Ale dałeś radę. Brawo!

- Wyobrażam sobie tą ulgę widząc światła schroniska. Adrenalina pewno wypaliła dziurę.

- Cieszę się, że wszystko dobrze się skończyło i gratuluję osiągnięcia celu. Takie ekstremalne warunki dają kopa. Od razu mi się przypomina moje przedzieranie się w śniegu ponad kolana do Kopalni Stanisław. A do samej kopalni nie weszłam, bo jak wyszłam na Garby to tak wiało i śnieżyło, że po pierwsze i tak bym kopalni nie dojrzała, a po drugie jeszcze czekał mnie powrót. Ale wspomnienia mam super.

Imiona osób zostały zmienione, a filmy i zdjęcia pozostają anonimowe albowiem, zgodnie z przepisami, uprawianie turystyki na terenie Karkonoskiego Parku Narodowego jest dozwolone wyłącznie w ciągu dnia. Za złamanie tego zakazu grozi mandat od strażników parku; nawet 500 zł.

Film publikujemy ku przestrodze:

Twoja reakcja na artykuł?

17
9%
Cieszy
34
18%
Hahaha
9
5%
Nudzi
6
3%
Smuci
24
13%
Złości
94
51%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (25)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Z którym z autorów chcieliby Państwo spotkać się w Książnicy Karkonoskiej?

Oddanych
głosów
157
Puzyńska Katarzyna
38%
Twardoch Szczepan
32%
Żulczyk Jakub
31%
 
Głos ulicy
Złota rybka
 
Miej świadomość
Koniec CPK? Rząd ma „lepszy” plan!
 
Rozmowy Jelonki
Wciąż cieszy mnie jazda na rowerze
 
Piłka nożna
Przedłużamy serię gier bez porażki
 
Piłka nożna
"Łomot" od Dzierżoniowa
 
112
Szalona ucieczka – o krok od tragedii
 
Aktualności
Z ametystem za pan brat
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group