Największe straty na 750 metrowym odcinku drogi wojewódzkiej nr 352 prowadzącej ze Zgorzelca do Bogatyni poczyniła rzeka Witka, która podczas sierpniowej powodzi przerwała zapory na zbiorniku Niedów. Od tego czasu prace przy odbudowie drogi na odcinku od Ręczyna do Radomierzyc, trwały bez przerwy. Najpierw wykonawca utworzył wał, dzięki któremu rzeka wróciła do swojego koryta. Następnie rozpoczął osuszanie terenu. Odbudowany został cały korpus drogi, zrobiono nasypy składające się z kolejnych warstw: tłucznia, piasku, geowłókniny i warstwy piasku. Na podbudowie położono warstwy bitumicznej masy.
- Na 350 metrach droga została zmyta doszczętnie. Na pozostałym odcinku była ona zniszczona fragmentami. Dla mnie, jako osoby, która była odpowiedzialna za dopilnowanie całej odbudowy, był to ogromny egzamin i lekcja z organizacji i koordynowania różnych służb. Chylę czoło przed pracownikami, którzy są mistrzami świata i bez ustanku pracowali dniami i nocami.
- Były sytuacje, kiedy musieli oni przerywać pracę, bo deszcz był tak intensywny, że zupełnie uniemożliwiał widoczność przez co zagrażał ich życiu. W pracach pomagali również strażacy, wojskowi, policjanci, pracownicy kopalni Turów i wielu innych ludzi. Było to jednak zadanie priorytetowe, bo odbudowa drogi 352 jest szansą powrotu do normalnego życia dla mieszkańców Bogatyni i miejscowości dotkniętych tym kataklizmem. Umożliwi ona przewóz materiałów budowlanych do zniszczonych domów, środków czystości, jedzenia i ludzi do pracy – mówi Jerzy Łużniak, Wicemarszałek Województwa Dolnośląskiego.
Wczoraj w otwarciu drogi uczestniczyli m.in. Wojewoda Dolnośląski Rafał Jurkowlaniec, Jerzy Łużniak, wicemarszałek Województwa Dolnośląskiego, Jerzy Pokój, przewodniczący Sejmiku Województwa Dolnośląskiego, prezes i przedstawiciele elektrowni i kopalni Turów, przedstawiciele wojska, starosta i wicestarosta zgorzelecki i inni.