Spektakl ukazuje epizody z życia Marleny Dietrich – legendarnej aktorki i piosenkarki niemieckiej, ikony kina i estrady, której wielka kariera rozpoczęła się w latach 30- tych XX wieku wraz z filmem Josepha von Sternberga „Błękitny anioł” według powieści Henrika Manna „Profesor Unratt”. Zagrała tam artystkę kabaretową Lolę i zaśpiewała jeden z największych swoich przebojów „Jestem po to, by kochać mnie”. Po sukcesie filmu została gwiazdą Hollywood i uosobieniem tajemniczej zmysłowości i seksu - zaznaczają twórcy.
Jak podkreślał Janusz Majcherek, scenariusz w dużej mierze opiera się na dokumentach i świadectwach, biografiach, monografiach, listach, wywiadach, zarówno samej Dietrich, jak i jej córki, Marii Rivy, oraz partnerów i przyjaciół: m.in. Jeana Gabina, Ericha Marii Remarquea, Kirka Douglasa, Ernesta Hemingwaya i Zbigniewa Cybulskiego, a także na wspomnieniach jej sekretarki Normy Bosquet.
Tradycją jest, że po przedstawieniu odbyło się spotkanie z artystami, które poprowadziła Urszula Liksztet. Nie brakowało pytań od publiczności, a przedstawiciele Teatru Polskiego z Warszawy nie kryli zachwytu nad jeleniogórskim teatrem.
Spacerowaliśmy po mieście, oglądaliśmy teatr i jedna z aktorek powiedziała "zbierałam szczękę z bruku". To chyba jeden z najpiękniejszych teatrów w Polsce, piękne miasto i cieszę się, że mogliśmy tutaj przyjechać - powiedział Janusz Majcherek, autor scenariusza, który w trakcie spotkania opowiadał m.in. o kuchni powstawania spektaklu.
Cztery dni spotkań z teatrami z Polski i Niemiec pokazały, że jeleniogórska publiczność pragnęła powrotu życia kulturalnego.
Widownia - na tyle, na ile można (połowa sali) dopisała. Jestem pod olbrzymim wrażeniem jeleniogórskiej widowni, która przyjmuje przedstawienia tak uważnie. Dzisiejsza cisza była tak wymowna, w takim skupieniu słuchali opowieści o Marlenie Dietrich, że aż ciarki miałem na plecach. To genialne przedstawienie - jestem człowiekiem, który pracuje w teatrze, wykonuje sztukę aktorską, ale ściska mi się krtań, jestem w innej przestrzeni kunsztu aktorskiego i atmosfery, która została przeniesiona na naszą salę - wyznał Tadeusz Wnuk, dyrektor Teatru Norwida, który dziękował widzom za cztery dni w rodzinnej atmosferze. - To pani Grażyna Barszczewska stwierdziła, że to jeden z najpiękniejszych teatrów w Polsce, ale takie słowa padły też w sobotę od Mariana Opanii czy Magdaleny Schejbal. Zbigniew Zamachowski przyjeżdżał do nas wiele razy, a teraz był pod wrażeniem zmiany po remoncie. To wszystko tworzy opowieść o Jeleniej Górze, o naszym teatrze. Trzeba kontynuować tego typu imprezy jak Jeleniogórskie Spotkania Teatralne, Międzynarodowy Festiwal Teatrów Ulicznych i wiele innych - dodał dyrektor.
Obsada:
Marlene I: Grażyna Barszczewska
Marlene II: Izabella Bukowska – Chądzyńska
Norma: Hanna Skarga
Mężczyźni: Tomasz Błasiak
Pianistka: Urszula Borkowska
Scenariusz: Janusz Majcherek
Reżyseria: Józef Opalski
Scenografia i reżyser światła: Paweł Dobrzycki
Opracowanie muzyczne: Aleksander Dębicz
Projekcje: Agata Roguska oraz Rafał Łączny
Asystent scenografa: Agata Roguska
Asystent reżysera, inspicjent: Katarzyna Bocianiak
Asystent reżysera: Anna Wachowiak.