JELENIA GÓRA: Gmach liceum odzyska blask
Aktualizacja: 10:09
Autor: TEJO
Największy i najbardziej okazały budynek szkolny w Jeleniej Górze ma niemal 100 pomieszczeń i potężną powierzchnię: aulę i salę gimnastyczną, przestronne korytarze i wieżyczkę, z której rozciąga się widok na całe miasto. Sylweta gmachu jest jednym z rozpoznawalnych symboli Jeleniej Góry. Widać ją niemal z każdego punktu w pobliżu miasta.
Co z tego, kiedy szarzyzna elewacji gmachu nie dodaje mu uroku? Budynek przez długi czas był zaniedbany i dopiero od lat kilku zaczyna się zmieniać na lepsze. Remonty zaczęły się za kadencji poprzedniego szefa placówki Edwarda Dziubka, a ich kontynuatorem jest Paweł Domagała, obecny dyrektor. Szef ZSO nr 1 nie ukrywa, że renowacja całej budowli to potężne koszty. Dlatego wszystko remontowane jest stopniowo.
– Odnowiono salę gimnastyczną, urządzono w zniszczonym pomieszczeniu salę lustrzaną do lekcji tańca. Zakupiliśmy także nowoczesny atlas do siłowni – mówi Paweł Domagała. Szkoła szuka środków głównie z programu robót publicznych. Aktywnie działa także rada szkoły i rodzice. Dzięki temu wsparciu kilka lat temu zainstalowano monitoring wizyjny w placówce. Naprawiono także nieszczelny dach i wymieniono dachówki.
Wszelkie zmiany w wystroju wymagają konsultacji i zgody konserwatora zabytków, bo gmach „Żeroma” jest w rejestrze obiektów zabytkowych. Nie ułatwia to prac, ale też sprawia, że remonty nie zakłócają pierwotnych założeń. Do wymogów konserwatora trzeba dostosować nawet najmniejsze poprawki. Ostatnio próbowano ukraść miedziane pokrycie daszku nad bocznym i nieużywanym wejściem. Ochrona zapobiegła kradzieży, ale złodzieje uszkodzili daszek. Teraz trzeba go na nowo pokryć miedzią. – Był ubezpieczony, więc nie ma kłopotu w środkach. Nie możemy jednak zastąpić miedzi innym materiałem – mówi Paweł Domagała.
Dyrektor kilka lat temu zapowiedział, że jego marzeniem jest przywrócenie gmachowi jasnej elewacji (taką miał w 1913 roku, kiedy został oddany do użytku). Być może uda się do tego doprowadzić na stulecie dawnej Oberrealschule, które przypada już za pięć lat.
Trudno w to uwierzyć, ale cały gmach powstał w ciągu… jednego roku. Autorem projektu a zarazem kierownikiem budowy był Richard Kuehnemann, rajca miejski. Zaprojektował budynek w stylu późnej secesji, a był on częścią większego założenia, czyli całego osiedla, które w tym miejscu powstało. Plany nie zostały jednak przez Niemców w całości zrealizowane. Prace przerwał wybuch I Wojny Światowej, a później już do projektów nie powrócono.