Rumuńscy Cyganie z pomocą dzieci żebrali w Legnicy. Pogranicznicy wspólnie z funkcjonariuszami Izby Celnej we Wrocławiu zatrzymali 14 osobowej grupy Rumunów i dwóch Ukraińców. Ci ostatni handlowali nielegalnie na różnych bazarach.
Ukraińcom i trzem Rumunom wydano natychmiast decyzję wojewody dolnośląskiego nakazującą natychmiastowe opuszczenie terytorium Polski. Więcej problemu było z jedenastoosobową rodziną pochodzącą z Rumunii.
- W tym przypadku, ze względów humanitarnych, komendant placówki Straży Granicznej w Lubawce, która realizowała tę sprawę, wydał decyzję zobowiązującą cudzoziemców do samodzielnego opuszczenia Polski w terminie do 9 grudnia - informuje ppłk. Leszek Duczyński z SG.
Z kolei dwie kobiety i mężczyzna z Ukrainy chcieli wyjechać do Włoch ze sfałszowanymi polskimi paszportami. Realizacja planu przebiegała pomyślnie tylko do granicy. Pogranicznicy z Jędrzychowic nie dali nabrać się na fałszywki i cała grupa skończyła podróż w izbie zatrzymań Łużyckiego Oddziału Straży Granicznej. Dwóm Polakom, organizatorom przerzutu grozi, do trzech lat więzienia, a ich podopiecznym - wydalenie i pięcioletni zakaz wjazdu do Polski.
Strażnicy graniczni złapali także Helmuta K. z Niemiec, którego Interpol poszukiwał za oszustwa skarbowe. Przestępca zdążył uciec z ojczyzny do Polski przed dotarciem listu gończego na posterunki graniczne.
Uciekinier wiedział, że nie ma wiele czasu, dlatego postanowił także opuścić Polskę. W tym celu wybrał małe, lokalne przejście w Miłoszowie na granicy polsko-czeskiej. Myślał, że tu nie dotrze informacja o jego przestępczej działalności. Pomylił się. Polscy pogranicznicy nie dali mu szansy ucieczki. Aktualnie Helmut K. oczekuje na ekstradycję w areszcie lubańskiej policji.