Imprezę poprowadził Jacek Borkowski - aktor znany z polskich filmów i seriali, a także wokalista, o czym mogli przekonać się widzowie zgromadzeni w cieplickim teatrze. Na początek o doznania słuchowe przybyłych gości zadbali młodzi artyści współpracujący z Fundacją Bliżej Gwiazd, która była organizatorem niedzielnej imprezy. Zaśpiewała Patrycja Kamola - studentka wokalistyki jazzowej i estradowej, laureatka kilkunastu ogólnopolskich festiwali wokalnych.
Następnie na scenie pojawiła się pochodząca z Wlenia Renata Galik, która w duecie z księdzem Józefem Stecem, proboszczem Parafii Matki Bożej Miłosierdzia w Cieplicach, zaśpiewała piosenkę Eleni "Miłość jak wino".
W kolejnej parze zaprezentował się Zygmunt Korzeniewski, naczelnik Wydziału Dialogu i Spraw Społecznych Urzędu Miasta, który wraz z Pawłem Orłowskim zaśpiewał piosenkę Eugeniusza Bodo "Umówiłem się z nią na dziewiątą".
Z utworem Stana Borysa "Jaskółka Uwięziona" zaprezentowała się kolejna młoda artystka Fundacji Bliżej Gwiazd Karolina Kaszuba. Po niej na scenie pojawił się radny miasta Jeleniej Góry Wojciech Chadży, który porwał publiczność śpiewając z Pawłem Orłowskim piosenkę z musicalu Skrzypek na Dachu "Gdybym był bogaczem".
Rozgrzana widownia była już gotowa na występy kolejnych gwiazd. Najpierw dwa utwory zaprezentowała spodziewająca się dziecka Alicja Janosz - laureatka pierwszej edycji "Idola", następnie w duecie zaśpiewali Karolina Kaszuba i Paweł Orłowski, a przed gwiazdą wieczoru "Miłość ci wszystko wybaczy" wykonał Piotr Jędrzejas, dyrektor naczelny Teatru im. C. K. Norwida w Jeleniej Górze.
Kulminacyjnym momentem gali "Vipy dzieciom" był występ Mieczysława Szcześniaka, z którym porozmawialiśmy po występie:
- Marzeniem każdego artysty jest zamieszkać w głowie i sercu drugiego człowieka. Po paru latach śpiewania dochodzę do wniosku, że to jest możliwe i to mi się zdarzyło. Zawsze kieruję się głową i sercem, myślę, że to dobry duet. Jeszcze odrobina intuicji, która poprowadzi głowę i serce do eksperymentu - mówił Mieczysław Szcześniak.
- Nie robię rzeczy przypadkowych. Często komponując jestem ciekawy interpretacji tego, co sam wymyśliłem. Czasem, tak jak w przypadku duetu z Edytą Górniak, to producenci szukali dwóch dużych głosów, które zaśpiewają piękną kompozycję Krzesimira Dębskiego. Zawsze byłem zafascynowany muzyką czarnych ludzi i szeroko pojętą amerykańską muzyką. Gdyby nie Ameryka nie byłoby bluesa, jazzu, soulu, czy rock&rolla - dodał artysta, który ma w swoim dorobku płytę nagraną w Stanach Zjednoczonych.
Jakie plany na najbliższą przyszłość? - Nagrywam płytę z chórem. To taki gospel brzmiący dawno, ale z nowymi piosenkami. Mam też wielką ochotę wziąć się za piosenki Wojciecha Jarocińskiego. To niezwykły artysta i mam nadzieję, że się zgodzi, żebym przygotował parę jego piosenek z brazylijskimi muzykami - zdradził Mieczysław Szcześniak.
- Celem imprezy było nie tylko zebranie funduszy, które zostaną przeznaczone na rozwój uzdolnień artystycznych dzieci i młodzieży. Pragniemy przede wszystkim umożliwić uczestnikom dobrą zabawę, zachęcić ich do niesienia pomocy innym oraz przełamywać pokutujące w społeczeństwie stereotypy dotyczące niepełnosprawności. Uzdolniona młodzież będzie miała możliwość zaprezentowania swoich talentów poprzez prezentowanie form działalności artystycznej - mówili organizatorzy.