Dzień przed Wigilią Bożego Narodzenia harcerze Hufca Karkonoskiego zaprosili mieszkańców na mszę św. i przekazanie Betlejemskiego Światełka Pokoju. Mimo kiepskiej pogody, nie brakowało chętnych do stworzenia kręgu i odbioru płomienia pochodzącego z Betlejem.
Ogień wieczny, który płonie w grocie narodzenia pańskiego w Betlejem, raz w roku jest pobierany przez skautów austriackich i rozwożony po świecie. Do Polski trafił na uroczyste przekazanie w Zakopanem, gdzie przekazali je skauci słowaccy, a do nas trafił od chorągwi dolnośląskiej - odebraliśmy je w ubiegłym tygodniu we Wrocławiu, podczas dużej uroczystości na Ostrowie Tumskim w katedrze św. Jana Chrzciciela - opisywał drogę, jaką przebyło światełko do Jeleniej Góry Robert Zapora, komendant Karkonoskiego Hufca ZHP.
Jak tłumaczą organizatorzy, światełko ma łączyć zwaśnionych, a przyjaciół wzmacniać.
Tak też jest w tym roku, ZHP rozprowadza światełko wspólnie z Caritas Polska i pokazujemy, że jesteśmy razem. Idea jest taka, że powinno płonąć nieprzerwanie do Wigilii i wtedy zwiastuje to szczęście - dodał R. Zapora.
Dla zgromadzonych zagrał i zaśpiewał Harcerski Zespół Muzyczny "C-haos". W uroczystości - poza harcerzami - wzięli udział chętni mieszkańcy Jeleniej Góry z prezydentem Jerzym Łużniakiem i jego zastępcą - Konradem Sikorą.