W poniedziałek w progach oddanej do użytku kilka dni temu „świątyni” legend, pełnej marionetek o ludzkich rozmiarach, zawitali po raz pierwszy uczniowie Szkoły Podstawowej nr 6 im. Puchalskiego z Cieplic. Dzieci były zachwycone tym, co zobaczyły w zamku. Mocne wrażenie robi spektakl opracowany dla wycieczkowiczów. W tym montażu z efektami specjalnymi grają animowane lalki o różnych obliczach przedstawiające bohaterów legend regionalnych.
– Mało kto o tych podaniach mówił, choć są one znane – podkreśla twórca tego raju w miniaturze Dariusz Miliński, artysta o tysiącu talentów, który sam wyrzeźbił figury i postarał się o realizację swoich marzeń: wybudowanie bajkowego zamku.
Pierwsze dni działalności tej fortecy są bardzo udane. – Bywają dni, że nie ma miejsca na parkingu. Zatrzymują się nie tylko turyści indywidualni, lecz także wycieczki z różnych szkół.
Gospodarze ciągle coś doskonalą i wymieniają. – Okazało się, że linki do poruszania marionetek były za cienkie, trzeba było je wzmocnić – opowiada Dariusz Miliński.
Artysta tchnął także życie w domki rzemieślników, gdzie dzieci mogą zapoznać się z technikami ceramicznymi, kuźnią oraz pracownią graficzną.
W uroczym zakątku w Pławnej będą jeszcze huśtawki w formie drewnianych pajacy specjalnie umocowane za pomocą lin stalowych.
Jedynym mankamentem całości jest brak przejścia przez jezdnię. Ci, którzy chcą odwiedzić działającą naprzeciwko zamku galerię mistrza Milińskiego, muszą bardzo uważać przy pokonaniu dość ruchliwej drogi do Lwówka. Mamy nadzieję, że i tę niedogodność pokona czarodziejka różdżka pana Darka.