Jelenia Góra: Jan Paweł II na zniczach
Aktualizacja: Czwartek, 12 stycznia 2006, 15:54
Autor: Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
Znicze z wizerunkiem Jana Pawła II stoją w jeleniogórskim Tesco między półkami z tanimi książkami
a zabawkami.
- To niemoralne, papieżowi należy się szacunek - uważa ksiądz Andrzej Bokiej, proboszcz parafii Podwyższenia Świętego Krzyża.
Świece papieskie są ustawione jak w hurtowni. Leżą kartonami: jeden na drugim, a od posadzki oddziela je tylko drewniana paleta. Wizerunek Jana Pawła II przykrywa duży napis "znicze papieskie" z podaną ceną.
- To brak szacunku. Leżą jak kiełbasa w sklepie mięsnym - mówi Karina Mierzwińska z Jeleniej Góry. - Chciałam tutaj kupić lampiony na groby moich rodziców. Ale zdecydowałam, że nie dam im zarobić, bo nie szanują papieża.A co z wykorzystaniem wizerunku Jana Pawła II? - pyta Kati Fikowska. - Przecież na to trzeba mieć zgodę Kościoła.
Marta Lau z biura prasowego Tesco Polska nie widzi problemu. - Znicze są sprzedawane legalnie. Producent, który z nami współpracuje, ma zgodę od nuncjatury apostolskiej - powiedziała nam.
- Jeśli tak dalej pójdzie, zdjęcia Jana Pawła II będą do wygrania w chrupkach - denerwuje się Kati Fikowska z Jeleniej Góry.
Zgodnie z prawem
- Szanujemy Jana Pawła II - zastrzega tymczasem Paweł Plata z Wytwórni Zniczy i Świec w Śledziejowicach, która produkuje lampki. - W ten sposób chcieliśmy oddać hołd temu wielkiemu człowiekowi.
Firma ma zezwolenie Stolicy Apostolskiej na produkcję i rozsprzedaż zniczy. Paweł Plata zaznacza, że nie ma wpływu na to, jak sprzedawany jest towar. - W krakowskich sklepach Tesco znicze są ustawione na półkach. Wygląda to bardzo estetycznie. Sądziłem, że tak jest też w innych sklepach tej sieci - mówi.
- Handlowcy nie mają oporów i coraz częściej wykorzystują świętości dla własnych korzyści - uważa ksiądz Andrzej Bokiej z parafii Podwyższenia św. Krzyża. Przy jeleniogórskim cmentarzu co roku dzieją się dantejskie sceny. Sprzedawcy przyjeżdżają już kilka dni wcześniej, by ustawić stoisko w jak najlepszym miejscu.
Ostra konkurencja
- Kiedyś konkurenci omal nie pobili moich harcerzy. Tylko dlatego, że sprzedawaliśmy te same znicze, co oni, o kilkadziesiąt groszy taniej - mówi Krzysztof Szpala ze Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej. Skauci co roku sprzedają znicze, gdyż w ten sposób dorabiają do zimowiska. - Nie jesteśmy nastawieni na szybki zysk, dlatego nie pasujemy innym handlowcom - mówi przewodniczka Aleksandra Filińska.
Wizerunek papieża nie budzi szacunku także wśród złodziei. - Zaraz po śmierci Jana Pawła II wystawiliśmy jego obraz przed kościołem, by ludzie mogli się pomodlić, zapalić znicze - mówi ksiądz Andrzej, wikariusz z parafii przy ul. Morcinka w Jeleniej Górze. - Ktoś ukradł ten obraz. Wystosowaliśmy apel do ludzi, ale bez skutku. Obraz nie wrócił do tej pory.
Nie każdy może produkować gadżety ze zdjęciami Jana Pawła II. Sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski Piotr Libera zastrzegł prawo do wykorzystania wizerunku Ojca Świętego w celach komercyjnych. Aby móc rozpowszechniać wizerunek papieża, trzeba mieć zgodę episkopatu. Przy tym należy spełnić kilka warunków. Po pierwsze, prośba powinna być poparta pozytywną opinią biskupa. Publikacja ma służyć promocji kultury chrześcijańskiej czy nauczania i dzieła Ojca Świętego.