Jelenia Góra/Kraj: Jeleniogórscy inwalidzi wzroku: Musi nas czekać ciemność?
Aktualizacja: Wtorek, 15 lipca 2014, 7:18
Autor: KSON
Odżywcze kuracje siatkówki polegały one na przyjmowaniu przez chorych w okresie 10 - dniowej hospitalizacji kroplówek z lekiem np. Polfilin lub Trental. „Zawsze po tych zabiegach czułam się lepiej, a widzenie poprawiało się o 1, a nawet 3 rzędy” - mówi 63 - letnia Józefa. S ze Szklarskiej Poręby. Tę opinię potwierdzają liczni inwalidzi wzroku współpracujący ze Stowarzyszeniem Inwalidów Wzroku i Polskim Związkiem Niewidomych
Marian Baczyński ze Świeradowa rozróżniający tylko światłocień nie może się dostać od kilku lat na takie leczenie, bo nie ma go w procedurach. Metoda ta została zakwestionowana przez byłego głównego konsultanta okulistycznego kraju i pewno na tej podstawie NFZ wycofał je z procedur. Tymczasem powszechną opinią jest fakt, że metoda ta pomaga, o ile nie ratować wzrok, to przedłużyć jego funkcjonowanie. Z uwagi na inne przepisy medyczne nie można takich zabiegów przyjmować poza szpitalem.
Co na ten temat mówią specjaliści?
W charakterystykę przebiegu poszczególnych chorób okulistycznych wpisany jest zmniejszony przepływ przez naczynia zaopatrujące gałki oczne oraz struktury tkankowe im towarzyszące. Przyczyny takiego stanu rzeczy są rozmaite. Są to patologie zależne od nieprawidłowych warunków anatomicznych tak jak np. krótkowzroczność degeneracyjna jak i inne, u których podstaw leżą różnego rodzaju zaburzenia metaboliczne, nierzadko o podłożu genetycznym np. zwyrodnienie barwnikowe siatkówki. Zarówno farmakologiczna jak i fizykoterapeutyczna (zwiększająca penetrację leków np. jonoforeza) ingerencja wpływająca na poprawę perfuzji naczyniowej okolicy oczodołowej ma za zadanie polepszenie odżywienia i dotlenienia delikatnych, zmienionych chorobowo tkanek, a także umożliwienie im pozbycia się w zwiększonym stopniu toksycznych produktów przemiany materii. Działania te mają za zadanie spowolnienie toczącego się procesu chorobowego, a tym samych możliwie długie zachowanie funkcji wzroku, co nie jest bez znaczenia w kontekście przedłużenia czasu aktywności zawodowej. Dla osób z bardziej zaawansowanymi zmianami chorobowymi jest to niekiedy jedyna szansa na zachowanie resztek widzenia, stanowiących o możliwości funkcjonowania w zakresie niezbędnym do realizacji swoich podstawowych potrzeb życiowych.
- Biorąc powyższe pod uwagę, a także w oparciu o pozytywne doświadczenia pacjentów spróbujemy zebrać te fakty, które być może wpłyną na decyzję NFZ i Ministerstwa Zdrowia, o przywróceniu kuracji odżywczych. Z takim wnioskiem – mówi Mirosława Jośko, sekretarz Stowarzyszenia Inwalidów Wzroku w Jeleniej Górze - zwróciliśmy się do Agencji Technologii Medycznych, Narodowego Funduszu Zdrowia, Kliniki i Katedry Okulistyki Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach prosząc także o wsparcie inne organizacje pozarządowe, m.in. Polski Związek Niewidomych.