Dyrekcja i kierownicy jeleniogórskiej Poczty Polskiej z mediami rozmawiać nie chcą. Rzecznik prasowy z Warszawy natomiast poza ogólnym stanowiskiem nie odpowiada na pytania. Zapowiada jednocześnie, że żadnych szczegółów nie poznamy do kwietnia br., kiedy mają zapaść jakieś decyzje.
W oficjalnym stanowisku przesłanym nam w e-mailu czytamy, że od 1 marca br. stanowisko nowego prezesa zarządu Poczty Polskiej objął Jerzy Jóźkowiak, który obecnie zlecił analizę pod kątem przekształcenia placówek Poczty Polskiej na agencje pocztowe. To oznacza, że plany zmian są, nie wiadomo jednak w jakim czasie i w jakim zakresie będą wdrażane.
„Prezes Poczty Polskiej zarządził przegląd strategii firmy na lata 2010 - 2015 w zakresie zasadności przekształceń placówek własnych w agencje pocztowe i związanej z tym procesem restrukturyzacji zatrudnienia. Wyniki analizy poznamy do końca kwietnia br. Chodzi o zmiany w sieci Poczty Polskiej w miejscowościach na poziomie gmin oraz w miastach” – pisze w komunikacie Zbigniew Baranowski rzecznik prasowy Poczty Polskiej S.A.
– Strategia Poczty Polskiej zakłada dokonanie głębokich zmian w firmie. Decyzja o zbadaniu zasadności merytorycznej i ekonomicznej jej postanowień dotyczących przekształceń w sieci placówek wynika z faktu, że chcę mieć całkowitą pewność do proponowanych rozwiązań - podkreśla Jerzy Jóźkowiak, prezes Poczty Polskiej.
Przedstawiciele przekonują jednocześnie, że Poczta Polska będzie kontynuowała projekt zwiększenia dostępności do usług pocztowych w miastach. Ma on polegać na zwiększaniu liczby placówek agencyjnych „w przypadkach uzasadnionych ekonomicznie”.
Tak więc trudno jednoznacznie wskazać, czy obawy jeleniogórskich pocztowców są uzasadnione. Na pewno przez kilka tygodni pracownicy poczty będą żyli w niepokoju o swoje miejsca pracy.