Jak mówi dyrektor szpitala, Narodowy Fundusz Zdrowia nie doliczył nawet progresji, a to oznacza, że zabraknie około 10 mln zł na normalne świadczenia realizowane w szpitalu dla podopiecznych z rejonu działania Wojewódzkiego Centrum Szpitalnego.
- Dla szpitala oznacza to duże niebezpieczeństwo utraty płynności finansowej, a dla samorządu województwa dolnośląskiego - konieczność kolejnego wspierania nas finansowo – mówi dyrektor Stanisław Woźniak. – Zgodnie z misją szpitala pacjenci będą przyjmowani do szpitala niezależnie od tego czy będzie tego finansowanie, czy nie – dodaje S. Woźniak.
Rocznie do jeleniogórskiego szpitala trafia około 70 tysięcy pacjentów hospitalizowanych i około 70 tysięcy osób leczonych ambulatoryjnie. Na całą działalność szpital otrzyma około 116 mln zł. Obecnie jego zadłużenie wynosi kilkanaście milionów i najprawdopodobniej będzie się ono pogłębiało.
- Mimo że samorząd musi uzupełniać braki finansowe w określonym przeliczniku, nie jest to rozwiązanie długoterminowe – mówi S. Woźniak. – Rozwiązaniem jest odpowiednie finansowanie dla jednostki wielospecjalistycznej, którą jesteśmy. Nasz szpital pełni bowiem centrum urazowe dla całej Kotliny Jeleniogórskiej i okolic, i tak powinno być traktowane – dodaje.