Na jutrzejszą sesję zaplanowano wiele tematów, ale jak się okazuje, największe emocje wzbudza zaproponowany projekt nowej taryfy MZK. Zawiera on bowiem podwyżki cen biletów. Władze miasta tłumaczą, że w Jeleniej Górze ceny biletów pozostawały niemal na tym samym poziomie od dziesięciu lat, a koszty m.in. paliwa, obsługi i eksploatacji sprzętu, podniosły się o połowę.
- Sama podwyżka biletów MZK nas nie zaskoczyła. Zaskoczyła nas natomiast ich skala. Podwyżka biletów miesięcznych o ponad 40 procent jest wręcz szokująca. Nic nie uzasadnia tak dużego wzrostu cen. Ponadto to bilety miesięczne powinny zdrożeć najmniej, gdyż dzięki nim MZK ma stałych klientów. Jeżeli te podwyżki przejdą, uderzą głównie w uczniów i studentów, którzy najczęściej korzystają z biletów miesięcznych. My jako Prawo i Sprawiedliwość podwyżek w takiej wysokości nie poprzemy. Liczę, że radni z innych klubów także w tej wersji uchwały nie poprą – pisze Krzysztof Mróz, przewodniczący Klubu Radnych PiS.
Sporo zastrzeżeń do projektu nowej taryfy MZK ma również Krzysztof Kroczak ze Wspólnego Miasta. Jego zdaniem taryfa jest niekompletna i pomija m.in. ulgi dla osób z orzeczeniem Powiatowego Zespołu ds. Orzekania o Niepełnosprawności. - Chodzi tu o ludzi, którzy posiadają zaświadczenie o niepełnosprawności w stopniu lekkim i umiarkowanym, ale nie są rencistami i nie pobierają żadnych świadczeń. Oni zostali w tych ulgach pominięci. Rozdział dotyczący zniżek i ulg jest co roku powielany i nieaktualizowany, a przecież ci ludzi właśnie szukają pracy i muszą być mobilni. Będę też wnioskował o wprowadzenie kryterium dochodowego dla emerytów. Rozumiem uzasadnienie dla którego podwyżki cen biletów są potrzebne, ale moim zdaniem nie możemy szukać oszczędności tylko w portfelach pasażerów. Warto zastanowić się nad zmianami w samym MZK, gdzie widoczny jest przerost administracji – mówi Krzysztof Kroczak.
Otwarta dla wszystkich sesja rady miasta w ratuszu rozpocznie się o godz. 9.