Mówi senator Marcin Zawiła:
- Niestety pierwsza moja interwencja w tej sprawie nie przyniosła skutku, ale oczywiście nie składam broni. Rzecz jest bardzo prosta. Każdy maturzysta, czy nawet ósmoklasista zdający ten egzamin przy Państwowej Komisji Egzaminacyjnej ma prawo wglądu do swojej pracy.
Ale miejscem, gdzie można tę pracę przejrzeć; jest to jedna ze szkół czy siedziba Państwowej Komisji, czy Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej we Wrocławiu. Uważam to za nieodpowiedzialne, żeby Jeleniogórzanie, absolwenci ze Lwówka Śląskiego czy ze Zgorzelca, aby oglądnąć swoją pracę, musieli jeździć aż do Wrocławia.
W dobie, kiedy młodych ludzi uczymy informatyki od szkoły podstawowej, nie ma prostszego rozwiązania niż zeskanowanie ocenianej pracy i przysłanie młodemu człowiekowi.
Niestety pierwsza moja interwencja nie dała efektu. Ale nie składam broni. Będę interweniował dalej w imieniu maturzystów.