Przypomnijmy, w sezonie 2020/2021 szczypiornistki Karkonoszy wygrały rywalizację w I lidze, pokonując w finałowym barażu faworyzowaną Koronę Kielce. Niestety, zarząd klubu, ani miasto nie stanęły na wysokości zadania i jeleniogórzanki nie skorzystały z prawa awansu do Superligi. Warto dodać, że gdy przy udziale miasta KPR kończył ponad 20-letnią przygodę z najwyższą klasą rozgrywkową w Polsce, zapewniano, że w ciągu 3 lat szczypiornistki wrócą do Superligi. Nic w tym kierunku nie zrobiono - poza oczywiście sukcesem sportowym zawodniczek i sztabu trenerskiego, którego władze miasta i klubu nie udźwignęły...
Kolejne powody do radości dają drugoligowe koszykarki Wichosia Jelenia Góra. Wygrały wszystkie mecze sezonu zasadniczego (bilans 16-0), a w dniach 8-10 kwietnia powalczą w półfinałowym turnieju barażowym o awans do decydującej fazy, z której dwa zespoły uzyskają możliwość gry na zapleczu ekstraklasy.
Ze sportów drużynowych jedynie piłkarki nożne Orlika nie radzą sobie zbyt dobrze. Choć kilka lat temu grały w II lidze (3. poziom rozgrywek), to obecnie są w dolnej części tabeli najniższej - IV ligi.
Dużo mniej powodów do zadowolenia mają kibice męskich drużyn seniorskich. Koszykarze Sudetów po raz pierwszy od wielu lat nie awansowali do fazy play-off II ligi (3. poziom rozgrywek).
Po sukcesie z ubiegłego sezonu, kiedy to piłkarze Karkonoszy awansowali po zaciętym dwumeczu barażowym do III ligi (4. poziom rozgrywek), biało-niebiescy przerwę zimową spędzili na ostatnim miejscu, a wiosną - po inauguracyjnym zwycięstwie dwukrotnie przegrali. Do bezpiecznej strefy tracą jedynie 3 punkty, ale rywale również nie składają broni i zdobywają punkty.
W drużynowym sporcie seniorskim mamy jeszcze kilka klubów piłki nożnej w niższych ligach (Victoria - klasa okręgowa, Pub Gol i KS Maciejowa - A-klasa), ale tam obecny sezon również nie zapowiada sukcesów. Jedynie rezerwy Karkonoszy mogą awansować z ostatniej do przedostatniej ligi (do A-klasy).
Sezon 2021/2022 skończyli już siatkarze Karkonoskiego Klubu Siatkarskiego, którzy wygrali IV ligę (ostatni poziom rozgrywek) i mają prawo awansu do III ligi.
Różnice widoczne są również w przyznawanej przez miasto dotacji. Męskie kluby otrzymują dużo wyższe dofinansowanie do działalności. Nie oznacza to oczywiście, że sport kobiecy jest dyskryminowany, ale wypada docenić - nie tylko słownie - sukcesy pań reprezentujących "stolicę Karkonoszy".