Miejsce: Jelenia Góra,. ul. Wolności.
Czas: 13.03.2024.
Zdarzenie: doszło do wymuszenia pierwszeństwa przejazdu przez 64-letniego kierowcę Audi A3. Wskutek niegroźnej kolizji z Fordem Kuga, którym kierował 39-letni mężczyzna, nikomu nic się nie stało, jednak konieczne było wezwanie policji.
Za samo wymuszenie pierwszeństwa, jeśli nie dojdzie do kolizji, grozi mandat do 300 zł. Jeśli jednak do kolizji, po wymuszeniu, dojdzie to wówczas grozi już mandat od 50 do 5000 zł (w zależności od okoliczności) oraz 6 punktów karnych.
- Jak to? Za kolizję po wymuszeniu jest mniej punktów karnych niż za tzw. zieloną strzałkę? - pytają zdziwieni kierowcy.
Ano, okazuje się, że i takie paradoksy się zdarzają. Przypomnijmy tylko, że za wjechanie za sygnaliztor z tzw. zieloną strzałką, kiedy już się nie świeci, grozi aż 15 punktów karnych!