Głosowanie zakończone 11. głosami za, 5. przeciwko, przy 3. wstrzymujących się poprzedziła długa dyskusja radnych o zasadności tych zmian.
Najwięcej emocji wywołało przekazanie miliona złotych Miejskiemu Zakładowi Komunikacyjnemu. - Najpierw zabezpieczamy w budżecie małą dotację dla MZK, a później co miesiąc dokładamy pieniądze. Spółka miała się bilansować, a cały czas jest dotowana milionami przez miasto. O co więc chodzi? – pytał radny PiS Krzysztof Mróz.
- W obliczu likwidacji linii nr 27, które było jedynym połączeniem z Zabobrza III oraz zmian na liniach nr 1, 17 i 26 poddaję pod wątpliwość kolejnego dofinansowywania MZK – mówił Józef Sarzyński (SLD).
Skarbnik Miasta Janina Podolska tłumaczyła, że milion złotych to nie dodatkowy koszt, ale zwykła rekompensata kosztów transportów pasażerskich wykonanych przez MZK.
- Jeśli wydatki i przychody się nie bilansują, Miasto płaci rekompensatę – wyjaśniała Janina Podolska. - Zgłoszona rekompensata przez MZK to ponad 12 mln zł. Dotychczas z budżetu wypłaciliśmy 9 mln 800 tys. zł i teraz dokładamy ten milion – tłumaczyła.
Sporo pytań radni mieli też do nowego projektu renowacji XIX -wiecznego zabobrzańskiego zameczku przejętego od Politechniki Wrocławskiej. Radni pytali, który to już projekt gdzie Miasto stara się o pozyskanie dofinansowania oraz kiedy realnie rozpocznie się remont obiektu. - Niepokoi mnie odsuwanie tej inwestycji w czasie – mówił radny Józef Sarzyński.
- Pytanie o rozpoczęcie i zakończenie remontu Pałacyku na Zabobrzu jest ważne przede wszystkim ze względu na zły stan techniczny obecnego obiektu ODK – dodał radny PiS Ireneusz Łojek, a Miłosz Sajnog dopytywał o szczegóły tej inwestycji.
Nie zabrakło też pytań o dotacje dla Książnicy Karkonoskiej w kwocie 100 tys. zł, co skarbnik Miasta wyjaśniała: Książnica Karkonoska zgłosiła niedobór pieniędzy w kwocie 170 tys. zł, więc na tym etapie przeznaczamy 100 tys. zł i będziemy obserwowali, co będzie dalej – mówiła Janina Podolska.
Natomiast radny Oliwer Kubicki (PiS) pytał, dlaczego miasto wycofało z wydania 600 tys. zł na przygotowanie planów zagospodarowania przestrzennego. - Prezydent zapewniał, że w tym względzie przyspieszamy kroku i wszystkie obszary Jeleniej Góry, które jeszcze nie mają planów zagospodarowania przestrzennego będą je jak najszybciej miały, a tu zdejmujemy pieniądze na ten cel. Dlaczego? – pytał radny PiS.
I na to pytanie odpowiadała Janina Nadolska, która tłumaczyła, że 600 tys. zł przeznaczone było na przygotowanie dokumentów na projekt Movi Cites, ale mimo dwukrotnego konkursu nie wyłoniono wykonawcy, na opracowanie koncepcji urbanistyczno – architektonicznej, będącej podstawą do przygotowania dalszych dokumentów. - Zadanie zostało przesunięte na przyszły rok – dodała Janina Nadolska.
Nie zabrakło też tematu Term Cieplickich wywołanego przez radnego klubu Razem dla Jeleniej Góry Miłosza Sajnoga. - W dzisiejszych zmianach budżetowych powinno się znaleźć sprostowanie błędu pisarskiego z poprzedniej sesji dotyczącego kilku milionów z inwestycji Termy Cieplickich – mówił radny. – Zostałem poinformowany, że zostanie on naprawiony w grudniu, ale dla czystości sytuacji, powinno to zrobić się dzisiaj – mówił.
Ta prośba nie została jednak uwzględniona. Ostatecznie zmiany zatwierdzono zwiększając dochody o ponad 7 mln zł ( głównie z tytułu dotacji unijnych z inwestycji realizowanych w roku 2012) i zmniejszono wydatki o ok. 5 mln 378 tys. zł. Po tych zmianach deficyt budżetu zmniejszył się o 12 mln 443 tys. zł i wynosi 28 mln 550 tys. zł.