W Kowarach po ostatniej powodzi podjęto konkretne działania, które w przyszłości mają pozwolić samorządowi i służbom kryzysowym, lepiej reagować na takie sytuacje.
Poza oczywistymi naprawami w terenie, zaprzęgnięto do pracy nowoczesne technologie. Przy współpracy z hydrologami, przy użyciu danych ze skanowania laserowego oraz numerycznego modelu terenu, stworzono mapy pokazujące, jak woda przemieszcza się po mieście nad Jedlica i gdzie się kumuluje. To pozwoliło lepiej zrozumieć, które obszary są najbardziej narażone na zniszczenia i podtopienia.
Przeprowadzono też szczegółową wizję lokalną, żeby dokładnie zinwentaryzować miejsca, w których woda wyrządziła największe szkody (m. in: drogi, pobocza, tereny zielone). Dzięki temu wiadomo, gdzie potrzebne będą naprawy oraz jakie i gdzie środki ochronne zastosować w przyszłości.
W momencie kryzysu działaliśmy intuicyjnie, ustawiając worki z piaskiem tam, gdzie było to najbardziej potrzebne, by skierować wodę z dala od budynków i infrastruktury - mówi burmistrz Kowar Elżbieta Zakrzewska. - Nasz cel na przyszłość jest ambitniejszy – chcemy tworzyć szczegółowe modele i symulacje, które pozwolą nam działać jeszcze szybciej i skuteczniej, zanim woda zdąży wyrządzić szkody.