Ze wtępnych ustaleń służb wynika, że 45-letnia kobieta, która zginęła we wczorajszym pożarze w Kowarach "nie była pełnosprawna". Nie wiadomo, czy to zaważyło na jej śmierci w pożarze. W płomieniach zginął również jej pies...
Wszyscy pozostali mieszkańcy budynku (12 osób) zostali ewakuowani i otrzymali od gminy mieszkania zastępcze. Wszystkie zwierzęta również zostały zabezpieczone, gdyż cały budynek nie nadaje się do dalszego użytkowania.
Dziś MOPS przeprowadza stosowne wywiady. Odpowiednie działania podjął również miejski sztab zarządzania kryzysowego.
- Dziękuję bardzo wszystkim strażakom za akcję gaśniczą jeszcze raz (osobiście również to zrobiłam).
- Dziękuję również pracownikom ZEZK-u, MOPS-u i Zarządzania Kryzysowego oraz policji i pani prokurator za szybką reakcję i sprawną pomoc pogorzelcom - przekazuje Elżbieta Zakrzewska, burmistrz Kowar.
Przypomnijmy, że pożar wybuchł wczoraj wieczorem w budynku przy ul. Łomnickiej. Szczegółowe przyczyny bada biegły z zakresu pożarnictwa. Z nieoficjalnych informacji wynika, że zarzewie ognia powstało w mieszkaniu ofiary.