Trenerka Alicja Łukasik dzięki dużej ilości meczów sparingowych ma okazję przyjrzeć się dziewczynom, które w najbliższym sezonie będą miały za zadanie utrzymać Superligę w stolicy Karkonoszy. Wyniki spotkań towarzyskich, które są sprawą drugorzędną, są różne. Martwi jedynie kontuzja Natalii Winiarskiej, która przydarzyła się w poniedziałkowym pojedynku w Kobierzycach – jutro ma być znana diagnoza.
W pierwszej z czterech potyczek zaplanowanych na ten tydzień, KPR zmierzył się z pierwszoligowym klubem z Kobierzyc. W pierwszej połowie jeleniogórzanki prowadziły 8:5, ale na przerwę schodziły przy stanie 12:12. Po zmianie stron miejscowe wyszły nawet na prowadzenie 17:16, ale kolejne trzy trafienia były dziełem żółto-niebieskich, a na 6 minut przed końcem nasza ekipa miała na swoim koncie 4 trafienia więcej od przeciwniczek. Ostatecznie KPR Kobierzyce uległ imienniczkom z Jeleniej Góry 21:24.
Następnego dnia jeleniogórzanki udały się na dwa sparingi z Zagłębiem. Pierwotnie mecze były zaplanowane na środę (26.08), ale na prośbę klubu z Lubina spotkania odbyły się dzisiaj. W meczu porannym (godz.9:00) do stanu 5:5 mecz był wyrównany, ale na przerwę lubinianki wypracowały sobie przewagę ośmiu bramek (15:7). Po zmianie stron to podopieczne Alicji Łukasik dyktowały warunki gry zbliżając się na 20:16, ale na więcej „Miedziowe” już nie pozwoliły i spotkanie zakończyło się wynikiem 30:23.
W drugim pojedynku (godz.15:30) z Zagłębiem po chwilowym falstarcie (4:1 dla ekipy z Lubina) nasz zespół objął prowadzenie 4:5, ale w pojedynku rozegranym 3x20 minut KPR przegrywał kolejno schodząc na przerwy 12:7 i 23:14, a cały mecz 36:24.
Kolejny sparing jeleniogórzanki rozegrają w czwartek (27.08, godz. 19:30) na wyjeździe z niemieckim Rodental, a 2 września w hali przy ul. Złotniczej podejmą KPR Kobierzyce.