Zamieszanie wokół znanego wodospadu. Ekipa Amerykanów kręci kolejną część „Opowieści z Narnii”. Dojście do kaskady jest zamknięte. Turyści są wściekli, że dzieje się to w środku sezonu. Nie cieszą się, że Kamieńczyk „zagra” w filmowym hicie.
Karkonoski Park Narodowy przesyłając informację o zamknięciu dostępu do Kamieńczyka od nadchodzącej soboty do końca lipca nie wspomniał o tym, że przy znanym wodospadzie już trwają zdjęcia do znanej produkcji filmowej, ekranizacji książki Lewisa „Opowieści z Narnii”. I praktycznie, choć zakaz wstępu obowiązuje dopiero od soboty, nikt postronny już teraz nie dostanie się w pobliże kaskady.
Poinformował o tym dopiero we wtorek zapytany przez nas Przemysław Tołoknow, zastępca dyrektora Karkonoskiego Parku Narodowego. – Obszar jest udostępniony ekipie filmowej – przyznał.
To właśnie jej wejście jest powodem remontu platform. Przed przystąpieniem do realizacji zdjęć polecono przeprowadzenie ekspertyz geologiczno-morfologicznych. – Okazało się, że platformy są w fatalnym stanie i bez remontu się nie obędzie – tłumaczy P. Tołoknow. Trzeba będzie wymienić systemy kotwienia i część siatek.
Konstrukcja podobno już została zdemontowana, aby nie szpeciła kadrów nowo powstającej części popularnego filmu, której bohaterem ma być książę Kaspian. Dyrekcja KPN nie ukrywa, że za udostępnienie terenu filmowcy sporo zapłacili. Dokładnej sumy nie poznaliśmy, bo to tajemnica handlowa. Wiadomo, że za te środki zostanie wyremontowana wspomniana platforma oraz zmodernizowany szlak turystyczny prowadzący do Kamieńczyka.
– Zdjęcia potrwają do przyszłego piątku. Od soboty wkracza ekipa remontowa i ostro zabiera się do pracy. Tak, aby remont platform został ukończony jeszcze w lipcu – podkreśla Przemysław Tołoknow.
KPN wcześniej nie wspominał o zdjęciach, choć sprawa była omawiana już od dawna. Podobno nie życzyła sobie tego ekipa filmowców. Jednak wiadomość szybko rozeszła się pocztą pantoflową i nie jest już teraz żadnym sekretem.
Niezadowoleni są turyści. – Właśnie wybierałem się do Szklarskiej Poręby. Wiadomo, że Kamieńczyk to obowiązkowy przystanek. Cóż, pewnie obejrzę go na widokówkach – mówi Marek Waluszek z Torunia.
Zastępca dyrektora KPN przeprasza wszystkich zainteresowanych wycieczką nad wodospad. Jak mówi, remont będzie przeprowadzony dla bezpieczeństwa turystów i już od początku sierpnia będzie można zobaczyć kaskadę z bliska.
Na pocieszenie pozostaje też fakt, że karkonoskie krajobrazy zostaną uwiecznione na filmie, który ma szansę stać się światowym hitem. Premierę „Opowieści z Narnii: Książę Kaspian” zapowiedziano na lato przyszłego roku.