O tym, dlaczego tak często brakuje krwi, jak ważne jest by ją oddawać systematycznie, a także kto może podzielić się tym życiodajnym płynem i jakie może czerpać z tego korzyści dla siebie, rozmawiamy z lek. med. Ewą Horczak, specjalistą chorób wewnętrznych, nefrologii i hipertensjologii, dyżurującą w punkcie krwiodawstwa w szpitalu przy ul. Ogińskiego w Jeleniej Górze.
Angelika Grzywacz- Dudek: Coraz częściej mówi się o tym, że w szpitalach brakuje krwi. A jak wygląda to u nas?
Lek. med. Ewa Horczak: Dokładnie tak, jak w całym kraju. Są okresy, w których tej krwi jest wystarczająca ilość, a także takie, w której jest jej za mało. Wszystko zależy od tego, ilu krwiodawców się do nas zgłosi i ilu pacjentów w danym dniu potrzebuje krwi. Liczba krwiodawców utrzymuje się nam na podobnym poziomie, ale ubywa ich też ze względu na wiek. Często ich choroby eliminują ich ze stałego oddawania krwi.
Angelika Grzywacz- Dudek: Co zniechęca nowych dawców do oddawania krwi?
Lek. med. Ewa Horczak: Często niewiedza. Strach ma wielkie oczy. Ludzie boją się tego, co jest im nieznane. Boją się, że się czymś zarażą, że będzie bolało, że po oddaniu krwi wyjdą z niedokrwieniem. Tymczasem żadne z tych okoliczności nie mają tu miejsca. Sprzęt do pobierania krwi jest sterylnie zapakowany i jednorazowy, więc nie ma możliwości, by się czymś zarazić. Ukłucie też praktycznie nie boli, sama oddaję krew i wiem, że dyskomfort z tym związany jest praktycznie żaden. Podczas pobierania krwi przestrzegane są również wszystkie zasady, by krwiodawca nie wyszedł od nas z niedokrwieniem. U zdrowego człowieka krew się odbudowuje, a ilość pobieranej krwi nie zaburza funkcjonowania człowieka. Trzeba natomiast pamiętać, że poza spełnieniem dobrego uczynku dla potrzebujących, krwiodawca ma szereg korzyści płynących dla niego samego…
Angelika Grzywacz- Dudek: Jakie są to korzyści?
Lek. med. Ewa Horczak: Największą korzyścią płynącą dla krwiodawcy z tytułu oddawania krwi są regularne badania wirusologiczne, których na co dzień sobie nie robimy, a o które możemy poprosić w krwiodawstwie. Przy bezobjawowym przechodzeniu choroby możemy się o chorobie dowiedzieć bardzo wcześnie i wówczas mamy szansę natychmiast zacząć ją leczyć. Mieliśmy już takie przypadki. Ponadto są to: dzień wolny od pracy czy szkoły, bezpłatne przejazdy, ekwiwalent w postaci słodyczy czy ulgi podatkowe. Dlatego zachęcam do przyjścia do nas wszystkich zdrowych, by oddali krew, której nie można w żaden sposób wyprodukować.
Angelika Grzywacz- Dudek: Kto zatem może krew oddawać i co może nas z grona krwiodawców wykluczyć?
Lek. med. Ewa Horczak: Krew mogą oddawać osoby zdrowe w wieku od 18 do 65 roku życia. Wykluczają nas natomiast wszystkie aktywne choroby przewlekłe i przyjmowanie leków z wyjątkiem leków na nadciśnienie i doustnych leków antykoncepcyjnych.
Dziękuję za rozmowę.