Interwencję w tej sprawie podjęła jeleniogórska straż miejska, która przekazała dokumentację zarządcy chodnika – Miejskiemu Zarządowi Dróg i Mostów w Jeleniej Górze.
- Kiedy strażnicy miejscy przyjechali na miejsce, nikogo już nie było – mówi Artur Wilimek, rzecznik Straży Miejskiej w Jeleniej Górze. – Niemniej sporządzona została notatka w tej sprawie i przekazano ją zarządowi dróg i mostów. To ten wydział podejmie decyzję, co dalej w tej sprawie – dodaje strażnik.
Jerzy Bigus, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w Jeleniej Górze, zapewnia, że decyzja w takich przypadkach może być tylko jedna. - Na naprawę tego chodnika nie wydamy ani złotówki z pieniędzy podatników. W takich przypadkach bezwzględnie koszty naprawy ponosi firma, która chodnik czy drogę zniszczyła. W tym przypadku wiemy co to za firma, bo starała się ona w naszym wydziale o zezwolenie na zajęcie pasa drogowego na czas rozbiórki pawilonów handlowych oraz remont jednego z obiektów. Nasi pracownicy dokładnie sprawdzą, co zostało zniszczone i wezwą przedsiębiorcę do jak najszybszego naprawienia szkód – powiedział Jerzy Bigus.