- Cieszę się, że ludzie przychodzą. Wiele u nas się dzieje, ale myślę, że stać nas na więcej. Na ogół brak finansów jest przyczyną, dlaczego nie możemy pokazać do końca na co nas stać – oceniła posłanka Zofia Czernow, która oprócz przedstawicieli instytucji kultury zaprosiła również przedsiębiorców wspierających sztukę w różnej postaci.
Zdaniem posłanki najważniejsze wydarzenia, które w minionym roku odbyły się w Jeleniej Górze to przede wszystkim te w Muzeum Karkonoskim, jak np. wystawa szkła barokowego, rysunki z Michałem Aniołem na czele, a także inne imprezy, jak chociażby festiwal ZOOM Zbliżenia czy Krokus Jazz Festiwal. - W ubiegłym roku odbyło się wiele cennych wydarzeń, to był dobry rok – stwierdziła Gabriela Zawiła, dyrektorka Muzeum Karkonoskiego, dla której najważniejszą wystawą roku było „Śląskie szkło barokowe”.
Dla Jeleniogórskiego Centrum Kultury to był równie udany rok – przede wszystkim ze względu na kolejną edycje Krokus Jazz Festiwalu, jednak bardzo ważną wiadomością dla miłośników kultury było też otrzymanie dofinansowania z funduszy unijnych dwóch projektów, dzięki czemu po rocznej przerwie wróci Międzynarodowy Festiwal Teatrów i Kultury Awangardowej PESTKA. Przez najbliższe 3 lata finansowanie zapewnione mają dzięki temu m.in. takie imprezy, jak Art&Glass Festiwal, Liga Rocka czy Krokus Jazz Festiwal. Póki co brakuje finansowania na Barejadę, ale jak zapewnia dyrektor Jarosław Gromadzki, są pomysły na ten festiwal i jeśli uda się znaleźć finansowanie – może on powrócić w zmienionej, atrakcyjniejszej formie.
- To był najważniejszy rok w mojej karierze aktorskiej – przyznał Krzysztof Rogacewicz, który wykonaniem monodramu „Kontrabasista” znalazł się wśród zwycięzców festiwalu United Solo w Nowym Jorku. - Najważniejsi są widzowie, nie robiłem tego monodramu pod żaden festiwal, tylko dlatego, że ten tekst mnie porwał – dodał K. Rogacewicz, który pracuje nad kolejnym monodramem, który zaprezentuje nie wcześniej, niż jesienią 2017 roku.
Z kolei Tomasz Janczak przyznał, że Jeleniej Górze potrzeba więcej funduszy na kulturę. - Myślę, że ciekawymi pomysłami będziemy w stanie zachęcić nie tylko naszych organizatorów, ale też sponsorów. Nasz region może wyprodukować coś nawet na miarę ogólnopolską – zapowiada dyrektor Filharmonii Dolnośląskiej.