Przez ponad dwie godziny w centrum Jeleniej Góry wygłaszano manifesty, prezentowano zagrożenia, jakie zdaniem organizatorów szykuje Polkom i Polakom rząd PiS, a nawet był akcent artystyczny, kiedy to grupa kobiet odegrała scenkę pt. „Słowiańskie wiedźmy”. Uczestnicy „Strajku kobiet” przemaszerowali również od Placu Ratuszowego przez ulicę Długą, Wyszyńskiego, Podwale, Jasną – wracając pod Ratusz, gdzie czekała gorąca grochówka i dalszy ciąg manifestacji.
- Nie jestem jeszcze pełnoletnia, ale już teraz boję się, że prawa zostaną mi odebrane - tłumaczyła swój udział w manifestacji Anna Niedziewicz, współorganizatorka Międzynarodowego Strajku Kobiet w Jeleniej Górze. - Obawiam się, że moja edukacja, która jest oparta o wiedzę naukową, teraz zacznie być przekazywana przez teorie Kościoła. Boję się, że nie będę miała dostępu do antykoncepcji. Boję się, że wypowiedzenie konwencji antyprzemocowej dotknie również mnie - dodała 17-latka, która podobnie jak pozostałe uczestniczki oczekuje od mężczyzn przede wszystkim wsparcia w walce o prawa kobiet.
- Czas jest paskudny, po ostatnich wiadomościach zaczynam tracić optymizm, a panie dają przykład twardości i wyraźnie pokazują czego chcą - społeczeństwo obywatelskie jest faktem - stwierdził prezydent Jeleniej Góry Marcin Zawiła. - Jeszcze niedawno Polska szła w Unii Europejskiej w dobrym kierunku, byliśmy liderem zmian w Europie Środkowej, a dzisiaj jesteśmy gdzieś w ogonie i mówimy o tym, że suwerenność prezesa Kaczyńskiego jest najważniejsza na świecie. Ja czuję się Polakiem i mam w nosie prezesa Kaczyńskiego - oznajmił M. Zawiła.
- Życzymy wszystkim kobietom w Polsce spokoju, aby miała swój głos, swoje miejsce, była szanowana, bo tak naprawdę, to my mężczyźni nie dorastamy kobietom do pięt, jeśli chodzi o ich obowiązki w życiu codziennym - powiedział Krzysztof Moździerski z Komitetu Obrony Demokracji, który wspierał Strajk Kobiet, a jutro (czwartek, 9.03 - godz. 13:00) zaprasza również na Plac Ratuszowy, aby symbolicznie przypomnieć premier Beacie Szydło, że mija rok od kiedy nie opublikowała wyroku Trybunału Konstytucyjnego.