Mozaika, o rozmiarach 8 na 9 metrów, która przez lata zdobiła Fabrykę Dywanów i była świetną reklamą jej wyrobów powstała w 1978 roku. Projekt muralu stworzono we wzorcowni zakładu. Jego autorami był dziesięcioosobowy zespół pod kierownictwem Stanisławy Lewkowicz. Kafelki, w osiemnastu kolorach, z których powstała mozaika, przyjechały do Kowar z Fabryki Porcelany w Wałbrzychu. Układanie złożonego z ponad 169 tysięcy małych płytek obrazu trwało około trzech miesięcy.
Od jakiegoś czasu mozaika, którą widział chyba każdy wjeżdżający do miasta nad Jedlicą, niszczeje. Kafelki z których się składa odpadają i jeśli nie zostaną podjęte działania ratunkowe, jedna z wizytówek Kowar może nie przetrwać najbliższych miesięcy.
Zaniepokojona stanem muralu jest burmistrz Kowar Elżbieta Zakrzewska, jednak - jak przyznaje - w tej chwili samorząd ma w tej sprawie nieco związane ręce.
Los tej mozaiki leży mi bardzo na sercu, gdyż jest to część historii Kowar - mówi E. Zakrzewska. - Przypomnę, że w przeszłości niemal w każdej rodzinie był ktoś, kto pracował w „dywanówce”. Niestety jako samorząd w tej chwili nie możemy zbyt wiele zrobić, aby ratować mural, gdyż nie jesteśmy właścicielem obiektu. Najlepszym rozwiązaniem byłoby jego zdemontowanie i przeniesienie go w inne miejsce. Być może na przeprowadzenie tej operacji udałoby się pozyskać środki z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Obecnie wraz z prawnikami próbujemy znaleźć rozwiązanie, jak pogodzić ratowanie mozaiki z kwestiami własnościowymi.