Sznury aut zaczęły się się w Jeleniej Górze ustawiać pod stacjami paliw wczoraj po południu, po tym jak pojawiła się plotka o rzekomych nadchodzących problemach z dostępnością paliw na stacjach. Działo się tak mimo zapewnień, że Polsce w związku z sytuacją międzynarodową nie grozi paliwowy krach i że etyliny oraz oleju napędowego nie zabraknie. Tankowano nie tylko do baków ale także do kanistrów. W efekcie na wielu stacjach zapas paliwa się skończył. Na innych wprowadzono limit tankowania do 50 litrów, jednocześnie bez możliwości nalewania paliwa do kanistrów.
Dzisiaj (25.02) Na stacji Orlenu przy ul. Wolności w Jeleniej Górze około godziny 10.00 brak było etyliny 95. Z kolei na stacji sieci Circle K przy ul. Sudeckiej brak było zarówno E95, jak i E98, a dostępny był jedynie olej napędowy. Pracownik tej drugiej stacji nie był w stanie określić, kiedy nastąpi nowa dostawa paliwa, ale jak stwierdził - na pewno nie będzie to dzisiaj.