Liderką projektu była dyrektor GOK Marianna Ostrowska, a w jego realizację włączeni zostali pracownicy mysłakowickiego domu kultury, uczniowie i dzieci z gminnych szkół i przedszkoli, seniorzy oraz mieszkańcy gminy i okolicznych miejscowości. Celem wspólnych działań było upiększenie i zagospodarowanie dotychczas zaniedbanej przestrzeni przy domu kultury w Mysłakowicach.
Mysłakowicki projekt odbywał się w ramach programu “Bardzo Młoda Kultura 2019-2021 - Dolny Śląsk” i otrzymał dofinansowanie, jako jeden z ośmiu pomysłów, spośród 30 zgłoszonych w regionie. Efektem artystycznych działań są: obraz pn. „drzewo uciekających marzeń” złożony z kolorowych ręcznie wykonanych kafli, postać królewicza na wilku, instalacje z kolorowych okien oraz brama z materiałów wtórnych. Zostały one zamontowane na elewacji Gminnego Ośrodka Kultury w Mysłakowicach, a także na skwerze w pobliżu domu kultury.
Oprócz nagrody finansowej w wysokości 10 000 zł na realizację projektu, otrzymaliśmy także zaproszenie na trzydniowe warsztaty i szkolenia inaugurujące projekt w Srebrnej Górze - mówi dyrektor GOK Marianna Ostrowska. - Poznaliśmy tam mnóstwo kreatywnych osób z Dolnego Śląska, z bardzo ciekawymi projektami, które również otrzymały dofinansowanie. Najmilsze w trakcie tych warsztatów okazało się to, że mogliśmy usłyszeć wiele ciepłych słów od samej komisji konkursowej, a słowa uznania które brzmiały: „napisaliście świetny projekt, dałam wam największą ilość punktów” usłyszeliśmy przynajmniej dwukrotnie, co daje nam większą motywację i wiarę w to co robimy, choć wcale łatwo nie było zrealizować ten projekt.
Największym problemem okazała się biurokracja, niestety to wada wszystkich projektów realizowanych ze środków zewnętrznych, więc mieliśmy świadomość z czym będzie się trzeba zmierzyć. Kolejnym problemem był czas epidemii koronawirusa, która nasiliła się w końcowym etapie. W związku z obostrzeniami musieliśmy ograniczać liczbę uczestników w realizacji projektu, a część działań przejęliśmy z pracownikami Gminnego Ośrodka Kultury - kończy M. Ostrowska.