Nie było wątpliwości co do winy 22–latka. W trakcie postępowania wskazano jedynie różnicę co do skradzionej kwoty. Pracownicy poczty twierdzili, że mężczyzna w trakcie napadu zabrał ponad 4,2 tys. złotych, sąd doliczył się kwoty o 800 złotych niższej.
Do zdarzenia doszło w kwietniu tego roku. Wojciech P. wszedł do urzędu pocztowego, przeskoczył przez ladę, przyłożył kasjerce nóż do gardła i grożąc zażądał pieniędzy. Wziął gotówkę z kasy i uciekł. Po drodze jeszcze zagroził listonoszowi, który próbował go zatrzymać. Napastnik uciekał na tyle nieudolnie, że policja złapała go po kilkudziesięciu minutach, na pobliskim blokowisku. Pieniądze odzyskano.
Wojciech P. mieszka w Piechowicach. Jest znany policji. W listopadzie ubiegłego roku wyszedł z więzienia, gdzie odsiadywał półroczny wyrok za kradzież. Wolnością cieszył się kilka miesięcy. Wyrok nie jest prawomocny.