Jelenia Góra: Nawałnica nas (nie)oszczędziła
Aktualizacja: 12:04
Autor: Angela
Pierwszy sygnał o wodzie wdzierającej się do budynku mieszkalnego, strażacy odebrali przed godziną 22.00 od mieszkańców Barcinka. Ułożono tam worki z piaskiem na odcinku 15 metrów i udrożniono studzienki kanalizacyjne.
Kolejne zgłoszenie ratownicy odebrali z Piechowic, gdzie na krajowej trójce woda zebrała się w ogromną kałużę, na środku której utknął kierowca z opolskiego. Jego suzuki swift został zalany i zgasł. Po udrożnieniu studzienek strażacy odholowali pojazd na pobliski parking.
Do ostatniej z interwencji strażacy wyjeżdżali pół godziny przed północą. W Szklarskiej Porębie przy ul. Armii Ludowej spadła duża lipa, która złamała słup energetyczny i zerwała linię. Dlatego na miejscu poza strażą pożarną było również pogotowie energetyczne.
- W porównaniu do innych regionów Dolnego Śląska, nawałnica nas oszczędziła – mówi starszy kapitan Andrzej Ciosk, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Jeleniej Górze. – O wiele większe straty odnotowano w Leśnej, Olszynie lub Lubaniu – dodaje strażak.