To jeden z dwóch tak zwanych skate parków, które powstały w Jeleniej Górze. Rolkarze i deskorolkarze mogli wyżywać się też na specjalnych rampach zainstalowanych w „dołku” przy ulicy Ogińskiego na osiedlu Zabobrze.
Z kasy miasta wydano na nie około 100 tysięcy złotych.
Z braku miejsca do uprawiania swojego hobby często okupowali teren przed Teatrem Norwida oraz nieopodal fontanny u zbiegu ulic Wolności i Wojska Polskiego. Nie podobało się to przechodniom, którzy obawiali się zderzenia z wielbicielami ekstremalnej jazdy niemal w środku miasta.
Miejsca, gdzie mogliby bezpiecznie dla siebie i innych pojeździć amatorzy przebojowej jazdy na rowerze, wciąż brakuje. Nie dziwi, więc, fakt, że mkną oni po śródmiejskim deptaku. Upodobali sobie też plac Ratuszowy, a zwłaszcza amfiteatralne schody.
Na razie nic nie wskazuje na to, aby powstał w stolicy Karkonoszy duży park, który zapewniłby bezpieczną rozrywkę amatorom popularnych rolek, desek i wyczynowych rowerów.