Dolny Śląsk: Niebezpieczna pigułka
Aktualizacja: Środa, 15 lutego 2006, 21:45
Autor: Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
Jacek P., 24-letni mieszkaniec Świeradowa-Zdroju został zamknięty na trzy miesiące w areszcie. Jest podejrzany o zgwałcenie młodej kobiety. Policja szuka drugiego bandyty, Grzegorza T., również dwudziestoczterolatka ze Świeradowa.
Mężczyźni znali swoją ofiarę. Wspólnie z nią świętowali urodziny Jacka P. Zwyrodnialcy prawdopodobnie uśpili dziewczyne i zgwałcili.
- Bierzemy pod uwagę użycie narkotyku: tzw. pigułki gwałtu - zaznacza Maciej Prabucki, szef Prokuratury Rejonowej we Lwówku Śl. Pigułka jest najczęściej rozpuszczana w alkoholu i działa jak usypiający narkotyk. Po odurzeniu ofiara może nawet nie wiedzieć, co się stało.
Jak dodał szef prokuratury, gwałtów bardzo często dopuszczają się osoby znane wcześniej ofierze.
- Kobiety powinny być ostrożne. Chcemy je uczulić na grożące niebezpieczeństwo - podkreśla Maciej Prabucki. - Nie powinno się pić drinków proponowanych przez nieznane osoby. Jeśli przebywamy w dyskotece lub klubie, nie spuszczajmy wzroku z napoju, który pijemy.
Bandytom za gwałt grozi do dziesięciu lat więzienia.
W tym roku na terenie powiatu lwóweckiego nie odnotowano jeszcze żadnego gwałtu. Wyjątkiem było zabójstwo na tle seksualnym. Mordercę złapano. Natomiast w 2004 roku zgłoszono dwa gwałty. Jednak jak podkreślają policjanci, statystyki nie mówią wszystkiego. Często ofiary wstydzą się tego, co się stało i milczą.