Zdecydowanym faworytem spotkania byli gospodarze, którzy już w 9. minucie za sprawą Pawła Habasińskiego objęli prowadzenie. Gdy w 25. minucie po raz drugi upomnienie ujrzał Krzysztof Sypniewski, a co za tym idzie czerwoną kartkę - wydawało się, że miejscowi bez problemu poradzą sobie z ligowym outsiderem. Warto zaznaczyć, że w dosyć brutalnej i emocjonującej pierwszej połowie meczu, nie mogłoby dziwić, gdyby sędzia pokazał więcej czerwonych kartek. Taka kara mogła spotkać m.in. Szymona Statkowskiego, czy trenera gości, ale skończyło się na żółtych kartkach. W 36. minucie popularny "Statek" zamienił sportową złość na gola, po tym jak w polu karnym otrzymał prezent od Oskara Aleksiejewa i niespodziewanie zrobiło się 1:1.
Po zmianie stron wychowanek Karkonoszy zaskoczył rywali po raz drugi (47. minuta) i grająca w przewadze Łomnica przegrywała 1:2. Pięć minut później Robert Turczyk wyrównał, a do końca spotkania pozostało wiele czasu, aby przechylić szalę zwycięstwa na jedną ze stron. Jak się okazało, żadna z ekip nie zdobyła więcej bramek, a nerwowa atmosfera utrzymywała się do ostatniego gwizdka, przez co w końcówce meczu na trybunę został odesłany szkoleniowiec Woskara. Należy zaznaczyć, że w końcówce spotkania rzutu karnego nie wykorzystał P. Habasiński.
KS Łomnica - Woskar II Wojcieszyce 2:2 (1:1)
KSŁ: Szaciłło - O. Aleksiejew, P. Aleksiejew, D. Habasiński (80' Sawicki), P. Habasiński, Jaworski (46' Kucharczyk), Kaszuba (75' Kawka), Kurzelewski, Podhorodecki, Turczyk, Maran.
Woskar: Mielniczuk - Trela, M. Tokarz (87' Lasak), Słupek, Sikora, Saniuk, Pędzich, Maksymiec, Kubiak, Sypniewski, Statkowski.
Widzów: 150.