Dwa skrajnie wychudzone i zaniedbane owczarki niemieckie odebrali w Jelczu - Laskowicach wolontariusze z Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt.
Zwierzęta przebywały na terenie warsztatu samochodowego. Ich stan wskazywał, że były zaniedbywane przez wiele miesięcy. Niestety mieszkańcy okolicznych budynków nie reagowali na ich katorgę. Zrobił to dopiero przypadkowy przechodzień, który zawiadomił obrońców zwierząt. Ci udali się na miejsce i podjęli decyzje o odebraniu zwierząt.
Oba psy niemal natychmiast trafiły do weterynarza. Ten w wyniku wstępnej diagnozy stwierdził u nich głębokie zapalenie skóry powikłane grzybiczo i bakteryjnie, świerzb, znaczne wychudzenie i odwodnienie. Dalsza diagnoza owczarków jest w toku.
Sprawa zaniedbanych psów została już przez DIOZ zgłoszona do prokuratury. Sprawcy za znęcanie się nad zwierzętami może grozić do 3 lat pozbawienia wolności.