Inicjatorką Związku Pracodawców Aptek - Porozumienie Dolnośląskie jest Barbara Makuła, właścicielka kilku legnickich aptek. Farmaceuci przede wszystkim nie zgadzają się na praktykę ponoszenia odpowiedzialności za błędnie wypełnione recepty przez lekarzy.
– Nie możemy pogodzić sprzeczne interesy z Naczelną Izbę Aptekarską. Nie mamy co liczyć na Narodowy Fundusz Zdrowia. Nie dba o nas także Ministerstwo Zdrowia. Dlatego postanowiliśmy więc sami walczyć o swoje miejsca pracy – informuje Barbara Makuła. Przynależność do Porozumienia Dolnośląskiego zadeklarowali także farmaceuci z Jeleniej Góry.
Zrzeszeni aptekarze wskazują na te obszary, które – ich zdaniem - mogą wpływać na pozycję ekonomiczną ich aptek: limity cenowe, obniżka marży, wydłużone oczekiwanie na zwrot pieniędzy za leki refundowane oraz zakaz możliwości rabatowania w hurtowniach.