MPGK i Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami „zrzuciły” się po połowie i kupiły dla schroniska samochód za ponad 100 tys. zł. Zastąpił on żuka, który służył placówce, ale był także eksploatowany przez MPGK w innych celach od ponad 20. lat. Jego stan był już tak fatalny, że pracownicy nie wyjeżdżali nim poza miasto. Mercedes jest wykorzystywany średnio kilka razy każdego dnia: wozi psy, koty oraz zwierzęta padłe. Zakupiono do niego również dwie nowe klatki.
Obecnie w schronisku przebywa około 20 kotów i 70 psów. Duża ich część została w czasie wakacji… porzucona. Pracownicy placówki z ul. Spółdzielczej szacują, że 70 proc z 40 psów, które przyjęli od czerwca, to właśnie psy wyrzucone przez ich właścicieli.
Jeleniogórzanie upodobali sobie na miejsce pozbycia się czworonogów pętlę MZK przy ul. Wrocławskiej. To właśnie stamtąd pracownicy schroniska odbierają niechciane zwierzaki najczęściej. Niedawno mieszańca rottweilera zabrano także z ul. Powstańców Śląskich, a jamnika z drogi w Karpnikach… Niektórzy właściciele o swoich pupilach przypomną sobie pod koniec sierpnia, po powrocie z urlopów. Nierzadko przyjeżdżają wówczas do schroniska, twierdząc, że cały czas ich szukali.
- Lato to dla zwierząt bardzo trudny okres także z innego powodu - mówi Eugeniusz Ragiel, kierownik schroniska. - Dzikie zwierzęta zapuszczają się między domy w poszukiwaniu wody. Część z nich ginie pod kołami samochodów. Niedawno na ul. Słowackiego auto zabiło kunę.
Przypominamy też, by w czasie upałów zapewnić czworonogom miejsce zacienione oraz wodę. Bezpańskie koty można za darmo sterylizować na przykład w przychodni działającej w schronisku. Od początku roku sterylizacji poddano w ten sposób ponad 200 kotów zamieszkujących piwnice i ogródki działkowe.