Na cieplickim deptaku utworzyły się już koleiny, wystają kostki brukowe, a w niektórych miejscach można nawet zaobserwować ich brak. Mieszkańcy Cieplic twierdzą, że za taki stan rzeczy odpowiedzialni są głównie dostawcy sklepów, którzy jeżdżą samochodami po Placu Piastowskim.
– Pojazdy zaopatrzeniowe powinny podjeżdżać do sklepów od tyłu, a nie od Placu Piastowskiego. Już nie jedna moja sąsiadka się wywróciła, przez powstałe w tym miejscu nierówności. Te kostki brukowe po prostu wystają i bardzo łatwo jest się o nie potknąć. Zgłaszałem problem u jeleniogórskich służb, jednak dowiedziałem się, że nie ma możliwości sprawdzenia w tym miejscu, który jest wyłączony z ruchu samochodowego, z jaką prędkością jeżdżą dostawcy, widziałem, że mkną tu szybko – powiedział mieszkaniec Cieplic.
Strażnicy miejscy kontrolują ten teren codziennie. Jeżeli kierowca samochodu dostawczego wjeżdża na teren placu Piastowskiego w godzinach do tego wyznaczonych i nie przekracza dopuszczalnej wagi 3,5 ton, nie łamie prawa.
Plac Piastowski wybrukowano przed pięcioma laty, ale jakość robót od początku budziła zastrzeżenia mieszkańców. Zwracano, między innymi, uwagę na nierówno położoną kostkę, przez co do piwnic kamienic przy deptaku w czasie deszczu wlewała się woda.